Data: 2003-11-28 13:29:58
Temat: Re: (ot)Czy to ja mam nie tak?
Od: Ewa Dacko <e...@k...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik waldek napisał:
> Obiadki są normalne, a czasem nawet bardzo duże :-} Te zdrobnienia nie
> dotyczą wielkości dania, ale są formą emocjonalego wyrażania radości, dumy,
> satysfakcji z przygotowania znakomitej potrawy.
>
> Czy do ukochnej dziewczyny/chłopaka mówi się "mój pieseczku", "moja myszko",
> czy też może "mój psie", "moja myszo"? To jest podobne zdrabnianie, bo
> ludzie, którzy kochają gotować z uczuciem nazywają obiekty swych doznań :-}
To ja jestem widocznie jakas dziwna, bo do mężczyzny życia mówię "kocie"
i robię mu obiady, zupy, desery i ciasta. To zapewne swiadczy o braku
uczucia, tak? ;)
Pozdrawiam,
Evva
|