Data: 2003-11-28 14:20:49
Temat: Re: (ot)Czy to ja mam nie tak?
Od: "waldek" <x...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To ja jestem widocznie jakas dziwna, bo do mężczyzny życia mówię "kocie"
=====
Dlaczego? Wyrazem uczucia może być już nawet to, że mówisz "kocie", a nie
"psie", "padalcu", "robaku". To zależy tylko od Was dwoje.
=====
> i robię mu obiady, zupy, desery i ciasta. To zapewne swiadczy o braku
> uczucia, tak? ;)
=====
Kurde! Przecież nie twierdzę, że wszyscy muszą być pieseczkami i jeść zupki,
ale że można próbować zrozumieć takie formy wyrazu nawet jeśli samemu się
ich nie używa.
Przecież już Chopin pisał pieszczotliwie do pani GS, że pieści jej
"des-durkę" (co on miał na myśli?). Ja by brzmiało "des-durę"? Chyba by się
obraziła... Mamy, jak widać, wybitne wzorce zdrobnień do naśladowania.
:-}}}}
waldek
=====
|