Data: 2005-07-15 15:08:44
Temat: Re: (ot) O
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jolanta Pers" <j...@W...gazeta.pl> wrote in message
news:db8inv$ipq$1@inews.gazeta.pl...
> Iwon\(k\)a <i...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>> skoro nie masz pojecia dlaczego mi odpisalas po raz pierwszy, i
>> pare nastepnych razy, to chyba nie jest to moja wina.
>
> Ależ wiem, i skoro nie jesteś w stanie zrozumieć zdania napisanego w
> "prosta
> języka", to powtórzę tezę: rejestr językowy używany na newsach nijak się
> nie
> ma, a w każdym razie nie powinien, do rejestru językowego używanego przez
> czasopismo, które ma ambicje bycia "czasopismem ekskluzywnym". Jak masz
> jakieś kontrargumenty na powyższe, chętnie posłucham.
pomijam dysonans miedzy cechami jakie Wy wymagacie od slowa
"eksluzywny" a cechami jakie jak widac promuje TS, ale czyz uwazasz, iz
np w Bravo nie powinno sie pojawic slowo "cool" "trendy" i cala masa
wyrazow ze slangu mlodziezowego (i to tez tej wybranej grupy)?
> O mój Boże, czyżbyś zaczynała łapać, w bardzo ogólnym zarysie, o co
> chodzi?
> <uwaga, aluzja popkulturowa> Jestem wstrząśnięta, aczkolwiek nie
> zmieszana.
> </uwaga, aluzja popkulturowa> Nie rób mi tego w piątek po południu.
kolejny kompleksik??? :)))))) (i co ulzylo? czy jeszcze na pregierzu musisz
sobie
popisac? ;))))))
>
> A wykładając kawę na ławę: język tekstów, za które mi płacą, nie ma wiele
> wspólnego ani z językiem dziennikarzy TS, ani z moim językiem używanym na
> newsach. Ba, język tłumaczonego przeze mnie systemu pomocy do
> internetowego
> systemu rezerwacji hotelowej nie ma wiele wspólnego z zamieszczonej
> w "Turystyce" GW relacji z festiwalu wina w Tokaju - bez względu jak
> trudno
> jest Ci coś takiego sobie wyobrazić.
trudno mi sobie wyobrazic, iz ktos nie widzi roznicy miedzy tekstem
autorskim, a tumaczeniem innego autora.:/
>
>> musisz wiec byc bardzo zakomplesiona, bidulko. moze by tak kanapa
>> u psychoanalityka pomogla lepiej?
>
> Newsy pomagają na 100%, materiał do korzystnych porównań wręcz ustawia się
> w
> kolejce,
cos mi sie wydaje, ze nie pomagaja nic, zwazywszy na to co w poprzednim
poscie napisalas. wciaz jak widac musisz sie dowartosciowac.
ale zwykle tak bywa, iz do lekarza/psychoanalityka trafia sie na samym
koncu, i to
ktos musi doprowadzic sila ;)))))) moze w koncu legniesz na kozetce ;))))
iwon(k)a
|