Data: 2002-05-08 11:27:36
Temat: Re: [ot]tajemnicze zarobki
Od: "Iza" <c...@o...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:abb1id$2cs$1@news.onet.pl...
>
>
. Komu tak
> > naprawde zalezy na tym utajnieniu? Zreszta, jak masz kolezanke w
> > ksiegowosci, to i tak wszystkigo mozesz sie dowiedziec.
> Ale nie możesz tej wiedzy w zaden sposób wykorzystać, bo koleżanka
zostanie
> w sposób dyscyplinarny zwolniony z pracy nie zachowanie tajemnicy
> służbowej...
>
>
Chwileczke, jak to jest z ta tajemnica? A jesli kolega mi powie, ile zarabia
(ile dostal nagrody itp.) i ja chce prosic szefa o wyjasnienie, dlaczego
mnie pokrzywdzono, to co? Nie moge? ?Czy jest zakaz zdradzania wlasnych
dochodow?
Bo rozumiem, ze jak cos wiem, ale nie podaje zrodla, to to sie nie
liczy...(jako podstawa do zalzalen).
To tak na marginesie dyskusji o rownouprawnieniu kobiet. Okazuje sie przy
tym, ze niekoniecznie trzeba byc kobieta, zeby byc dyskryminowanym
pracownikiem.
Pozdrawiam
Iza
|