Data: 2002-05-08 12:13:31
Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Oasy" <O...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:abb001$4fl$1@news.gazeta.pl...
> No to może tak:
>
> http://www.merlin.com.pl/sklep/sklep/strona.towar?
Dużo lepiej. Jeszcze raz dzięki. No i teraz rozumiem trochę lepiej dlaczego
ta dyskusja jest taka pokręcona (nie znaczy zła). Wydawało mi się że
mianowicie że osoby uważające się za feministki czasem wygłaszają poglądy
antyfeministyczne i na odwrót. Teraz widzę że wynika to z tego że ruch
feministyczny opócz niewątpliwych słusznych racji jak równouprawnienie,
niesie z sobą również wiele kretyństwa. To też osobom które logicznie myślą
trudno podpisać się całkowicie pod ideami "feminizmu" (lub całkiem im
zaprzeczyć). Toteż "feminizm wg PSR" stara się posiadać pozytywne cechy
"prawdziwego feminizmu" + poprawki tego co w tym wcześniej wymienionym
nazwał bym raczej skutkami ubocznymi. W każdym bądź razie dobrze że
ewoluuje.
Ot, takie głośne przemyślenia. Starałem się zrozumieć o co tu chodzi.
Ale dalej nie jestem nie jestem w stanie powiedzieć kto jest feministką a
kto nie, bo całkiem niezależnie od tej ideii widzę podział na kobiety
normalne bez względu na to jaką rolę w życiu pełnią i na takie którym nie
wystarczyłoby nawet gdyby faceci zaczęli rodzić dzieci.
Andrzej
|