Data: 2002-05-08 12:14:52
Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> A tak na poważnie, to jeszcze pozostają te sytuacje, że coś się stanie z TZ
> i kobieta będzie musiała sama się utrzymać i wtedy może jej się to
> wykształcenie przydać...
Żeby "mieć jakieś wykształcenie na wypadek, jakby TŻ się cos stało", to wcale
nie trzeba kończyć pięcioletnich studiów magisterskich dziennych na
państwowej uczelni. Wystarczy kurs zawodówka krawiecka, kurs bukieciarstwa,
albo kupno samouczka "Podstawy księgowości w weekend". A jak ktoś bardzo
musi, to zostają liczne płatne studia zaoczne oraz prywatne uczelnie.
Albowiem nie sądzę, żeby celem dotowania uczelni wyższych było zapewnienie
poczucia bezpieczeństwa wannabe kurom domowym. Dość złudnego zresztą, bo już
widzę, z jakim dzikim entuzjazmem ktokolwiek zatrudnia w zawodzie wyuczonym
np. 40-letnią kobietę, która nigdy dotąd nie pracowała.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|