Data: 2002-05-08 13:22:59
Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Oasy <O...@p...onet.pl> napisał(a):
> Teraz widzę że wynika to z tego że ruch
> feministyczny opócz niewątpliwych słusznych racji jak równouprawnienie,
> niesie z sobą również wiele kretyństwa.
Jak każdy ruch. A tzw. zieloni to niby lepsi?
> To też osobom które logicznie myślą
> trudno podpisać się całkowicie pod ideami "feminizmu" (lub całkiem im
> zaprzeczyć).
Tylko widzisz, nie ma jednego feminizmu. Acz cechy wspólne jakieś dałoby się
wyodrębnić...
> Toteż "feminizm wg PSR" stara się posiadać pozytywne cechy
> "prawdziwego feminizmu" + poprawki tego co w tym wcześniej wymienionym
> nazwał bym raczej skutkami ubocznymi. W każdym bądź razie dobrze że
> ewoluuje.
Oczywiście. Ewoluuje od zawsze, rozszczepia się, splata.
> Ot, takie głośne przemyślenia. Starałem się zrozumieć o co tu chodzi.
> Ale dalej nie jestem nie jestem w stanie powiedzieć kto jest feministką a
> kto nie, bo całkiem niezależnie od tej ideii widzę podział na kobiety
> normalne bez względu na to jaką rolę w życiu pełnią i na takie którym nie
> wystarczyłoby nawet gdyby faceci zaczęli rodzić dzieci.
Ha. Zdefiniuj "normalną" kobietę. ;-)
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|