Data: 2002-05-08 11:37:45
Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Iza <c...@o...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:abatja$fol$...@n...tpi.pl...
>
> To brzmi nie do wiary-kogo obchodzi z kim mieszkam i kto mnie utrzymuje?
To
> chyba zart! Nie wyobrazam sobie, by pracodawca cos takiego mogl
> powiedziec...Co to znaczy "masz faceta"? Jednego dnia moge miec, drugiego
> poslac go do diabla. Co to obchodzi pracodawce? To w ogole nie jest
> merytoryczny argument-dlaczego nie poprosilas o wyjasnienie tej nizszej
> placy?
Poprosiłam i wkrótce szukałam sobie nowej pracy (tam co prawda zarabiałam
więcej niż jakikolwiek facet, ale za to szef po pijaku próbował mnie
podszczypywać...)
> Dlaczego nie prosicie o wyjasnienie (i to na pismie!)? Jak mozliwe jest,
by
> sie na cos takiego godzic? Dziewczyny, wybaczcie, ale ja (jako
> nie-feministka) uwazam, ze nikt tego nie zmieni, o ile wy bedziecie takie
> sytuacje tolerowac. I tu nie ma o co walczyc! To juz zostalo wywalczone i
> kodeks pracy gwarantuje na rowne prawa.
Oj, Iza :-) Kodeks, kodeksem, a bezrobocie bezrobociem. Można się nie
godzić, można na pytanie przy rozmowie kwalifikacyjnej o planowaną ciążę
(małżeństwo) powiedzieć "A g... to Pana obchodzi". Można się szanować i nie
pozwalać sobą pomiatać. Tylko trzeba mieć luksus (jak mój kumpel), że jak z
dnia na dzień pożegnasz się z pracą, to Twoje dzieci nie umrą z głodu.
> Wyobraz sobie, ze sie nie spotkalam:)Tzn, nie w odniesieniu do mnie.
> (Pomijajac zarty o blondynkach, ktore lubie - i to jako blondynka:-) A
gdyby
> nawet, przeciez facet, ktory wypowiada podobne bzdury to jakis strasznie
> zakompleksioy biedaczek, czym tu sie przejmowac?
Wiesz, ja się nie przejmuje, ale co ma powiedzieć ekspedientka w sklepie,
której tak mówi szef ??
(w prowincjonalnym mieście, z wysokim bezrobociem, szczególnie wśród kobiet)
> Wiesz, w liceum, w ktorym poprzednio pracowalam starano sie, by
wychowawcami
> klasy bylo dwoch nauczycieli: kobieta i mezczyzna. I musze powiedziec, ze
> eksperyment ten swietnie zdawal egazmin. Chodzilo o stworzenie bardziej
> naturalnej sytuacji, jak w rodzinie. Mysle, ze gdyby wiecej facetow
pacowalo
> w szkolach, to byloby lepiej dla uczniow i dla atmosfery panujacej w tych
> placowkach.
To rzeczywiście byłby dobry pomysł. Czy to było normalne, publiczne liceum
??
pozdrawiam
Monika
|