Data: 2002-05-08 12:05:38
Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:abb0a8$8$...@n...onet.pl...
Prawdę mówiąc coraz mniej mi się chce ciągnąć tę dyskusję, więc jeszcze
tylko:
> Hmm... A mi się wydaje, ze wiek emerytalny to nie jest wiek, w którym
> człowiek musi przejść na emeryturę, ale w którym już może...
> A że obecnie jest patologiczna sytuacja i ludzi na siłę wysyła się na
> emeryturę - bo jest wybór, albo ich zwolnić z pracy na bezrobocie albo na
> emeryturę, to chyba lepiej, że mogą odejść na emeryturę...
Więc po co dawać szansę im na wcześniejsze "wygnanie" z pracy?
Jeszcze raz powtarzam - dla mnie idealną sprawą są "widełki" - równe dla obu
płci. Dają bezpieczeństwo tym, co chcę popracować dłużej i luksus
wcześniejszego odpoczynku pozostałym.
> A od tego, żeby w przyszłości nie żyć z pomocy społecznej są jeszcze inne
> zabezpieczenia - np. ubezpieczenie w trzecim filarze... Emerytura z dwóch
> pierwszych filarów już w założeniu reformy nie miała zapewniać dobrobytu
na
> starość...
> Od tego ludzie mają mózgi, żeby pomyśleć i samemu się zabezpieczyć... Nie
ma
> czegoś dobrego dla wszystkich i ja sobie nie życzę, żeby o mnie do tego
> stopnia decydowało państwo, a już na pewno Ty nie musisz się martwić.
Uwielbiam Twój opryskliwy ton :-)))
Mam zamiar się martwić, bo zasadniczo martwię się kondycją naszego Państwa
(a jako podatnik, mam ku temu prawo...). I tak jak martwią mnie pomysły, aby
z budżetu finansować emerytury dla nie pracujących zawodowo pań domu, tak
martwi mnie to, że ktoś (choć niekoniecznie Ty) przez swoją niefrasobliwość
może kiedyś być na moim utrzymaniu.
A jeśli mowa o trzecim filarze, to jest to słuszny pomysł, ale w przypadku
osób, które na to stać. Jeśli kogoś nie stać odłożyć na II filar co miesiąc
jakiejś kwoty, to dla niego lepszym rozwiązaniem jest po prostu popracować
dłużej.
Np. mnie nie stać na opłacanie dwóch polis, więc wybrałam ubezpieczenie
posagowe dla Miśka, żeby miał zabezpieczoną przyszłość, na wypadek, gdybym
umarła zanim on będzie dorosły. A na swoją emeryturę będę musiała jeszcze
zapracować.
Ale ja to jestem wyjątek od reguły ;-))
Monika
|