Data: 2002-11-06 09:43:16
Temat: Re: palenie (strrasznie długie)
Od: "Jojo" <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał w wiadomości
news:aqanme$ftj$1@korweta.task.gda.pl...
> > Z lizolem świetny pomysł, rano przed wyjściem.
no ale dziecko w domu jest?
i do wieczora wywietrzeje
a grupa chemiczna jest, udaj się z błaganiem o pomoc , co? ;) jak pomogą to
nam też podrzuć
> A jaki śmierdzi najbardziej? Ja tego w ogóle nie używam.
>
ja kupowałam w Sopocie w Rossmanie - były jakieś tabakowe chyba i lesne
> Psa wilczura, agresywnego posiada palący >sąsiad. My - świniaczka
morskiego.
>
zzzamienić się ???
ale swiniaczka nie wystawiaj do walki, dobra?
> > przyznaję się ze kiedys w przypływie desperacji naplułam palaczom z okna
> na
> > głowy
>
> :-))) Naprawdę? A oni co??? U mnie byłby >koniec świata.
a co ja głupia przyznawać się? od tej pory chowają łby i do mieszkania też
im leci ;)
ogólnie trza ich załatwic podstępem, a ze się zadomowili to trochę potrwa,
ale nie odkładaj sprawy bo ci sąsiednie klatki na palonko sproszą
pozdr.Joanna
ps. u mnie palą jeszcze na klatce ppoż. ale tam to mi ścieka - właśnie tam
sprzataczki myją smierdzidłem
|