Panini to po wlosku bulki. Moze chodzi ci o crostini? to najczesciej dlugi
chlep: maka, woda, sol, drozdze piwne i olej w formie "bagietki" pokrojone w
plastry i zapiekany w piekarniku. Z kad innad piekne tradycyjne danie
wywodzace sie z biedy, a w obecnym czasie wspaniala zakaska albo antipasto.
I bardzo prosze nie z maslem, bo w kraju pozeraczy makaronu maslo uzywa sie
tylko do wyrobow na slodko. To co w "restauracjach" podaja jako maslo
czosnkowe w prawdziwej kuchni nie istnieje, to obraza smakow. Wlosi uzywaja
do tego celu olio extra vergine, ktorym nasaczaja crostini albo bruscette
natarta wczesniej swiezym czosnkiem. Mozzarella i pomidor sa dobre tylko
latem, kiedy pomidor ma smak a mozzarella jest z malej fattorii gdzies na
Sicilli. A i basilico musi byc doskonalej jakosci. Na teraz, tzn. na ten
sezon troche zimowy, polecam crostini con fegatini di pollo ( z watrubkami z
kurczaka) albo z fungchi czyli z grzybami. Ciekawa odmiana sa crostini z
formaggio di capra e mostarda di frutta czyli z mlodym kozim serem i
"musztarda owocowa"

Smacznego

Dario
Puro w kwestii wloszczyzny