Hej!
JUż sam wszystko wiem. Kupiłem nie skandynawskie cudo tylko polskie, za 32
złote. Użyłem - raz, dziś i jestem b. zadowolony. Ale tzreba gorącą wodą i
mydłem zmyć warstwę /wosk?/, potem wysuszyć w stu stopniach, potem naoleić
lekko i wstawić do piekarnika na kolejne 2 godziny w temp. /tu była plama na
instrukcji, więc nie wiem, dałem na 70 stopni i na pół godziny/. POtem wyjąć
i działać. Oczywiście - odkręciłem drewnianą rączkę. POtem przykręciłem.
NIe polceam paniom. Ciężka jak sto dwadzieścia. Zona się ucieszyła - nie
będę robiła naleśników, bo nie dźwignę patelni!

Namaste!
EuGeniusz Dębski