maf napisał(a):
> Bo bialej kielbasy sie nie gotuje tylko parzy.
> Zreszta w sklepach wystepuje pod nazwami "biala surowa", "biala parzona".
> Surowa biala wrzucasz do wrzatku i pilnujesz, zeby woda sie nie zagotowala,
> tzn w momencie jak ma sie zagotowac to wylaczasz gaz. W tej wodzie ma zostac
> az do ostygniecia. /Chyba, ze zaraz do konsumpcji, to trzeba odczekac, az
> sie "zaparzy"./

iiiiiii tam - ja gotuję ok. 10 min., nastepnie wyjmuję, nacinam i
wkładam do nagrzanego piekarnika na kolejne 10 min.
Pysznościowa jest, zwłaszcza z chrzanem.
Ania
--
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
******* www.madej.master.pl ***** http://aniapelc.blox.pl/html *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."