Data: 2006-04-24 19:47:12
Temat: Re: perfumy dla dzieci?
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "chomik" <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> napisał w wiadomości
news:1ien1nuo2gbdd.dlg@chomik1979.pl...
>> Jeśli 5 latka będzie potrafiła i potrzebowała do czegokolwiek, to
>> dlaczego
>> nie? Jakoś nie widze koniezności dla 5 latki, ale dla 7 latki już
>> bardziej -
>> tak jak opisywała siwa - załatwienie iluś rzeczy na telefon.
>
> Właśnie dosrwałam coś takiego
> http://42.pl/u/hSF "Mama tata, komórka i ja
Hm, ciekawe jest ostatnie zdanie, że nastolatek bez komórki czułby się
wyizolowany.
Szczerze mówiąc pierwszą komórkę po roku używania najzwyczajniej w świecie
nie naładowałam w pewnym momencie i umarła śmiercią naturalną na parę lat bo
byłam już tak zmęczona tym dzwonieniem co raz, ze czułam się jak na smyczy.
Mam telefon stacjonarny w domu, tu jestem jak jestem, tu pracuję, a jak mnie
nie ma to po prostu mnie nie ma i trzeba zadzwonić później.:>
Teraz znów mam od niedawna w sumie (może od roku?) ze względu na dzieci
które już nie chodzą do przedszkola w sąsiedniej klatce tylko spory kawałek
od domu, ale numer ma najbliższa rodzina, ze 4 znajomych, jeden
zleceniodawca (ale mamy niepisany układ że na komórki dzwonimy do siebie
tylko w razie "zawaliło się i jest koniec świata") i przedszkole właśnie.
No cóż, może młodzież wbrew pozorom lubi być na smyczy? może warto to
przemyśleć? :)))
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
|