Data: 2003-02-18 10:37:32
Temat: Re: pięćdziesiąte urodziny
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Katarzyna Kulpa wrote:
> ja mimo swojej wredoty i niecheci do niespodziewanych wizyt zaczelabym
> raczej od podziekowan, a ewentualnie opieprzala dyplomatycznie i potem. tak
> wlasnie postapilabym np. w przypadku wizyty moich rodzicow u mnie.
Kasiu ale tak wlasnie bylo. Zacytuje:
"..postanowiliśmy z mężem pojechać sami ( córka została z teściową) na
chwilę. Dziadek wyglądał na trochę przeziębionego, ale poza tym wszystko
było ok. Dziś do mnie zadzwonił i nadzwyczajniej w świecie opieprzył, że
on sobie takich sytuacji nie życzy.."
A czy dyplomatycznie? Tego nie wiemy tak samo jak nie wiemy jakim typem
osobowosci jest ojciec autorki watku. Czy normalnie rozmawia
dyplomatycznie czy prosto z mostu. Jakimi slowami ja opieprzyl tez nie
wiemy. Wiec co do tej dyplomacji wstrzymalabym sie od oceny.
pzdr
agi
|