« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-08-19 08:54:19
Temat: Re: pienna roslina domowa> Oczywiście - polecone rośliny niewątpliwie zostaną zweryfikowane
> przez weta albo na wykazie roślin szkodliwych dla kotów.
zostały zweryfikowane na wykazie :) na dwóch. Identycznych praktycznie ;)
Sasannka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-08-19 11:51:58
Temat: Re: pienna roslina domowaUżytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com>
> Przykro to powiedziec, ale najwyrazniej nie masz warunkow na to, aby
hodowac kota.
[...]
Można sobie dobrać odpowiednią rasę czyli takiego co nie lubi wychodzić
na dwór/pole.
;-)
A jeśli już to tylko na rękach.
:-)
--
Pozdrawiam, Jerzy
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.740 / Virus Database: 494 - Release Date: 04-08-16
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-08-19 12:11:52
Temat: Odp: pienna roslina domowa
Użytkownik JerzyN <N...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:cg248p$fpk$...@n...news.tpi.pl...
>
> Można sobie dobrać odpowiednią rasę czyli takiego co nie lubi wychodzić
> na dwór/pole.
> A jeśli już to tylko na rękach.
Tak nazywasz przednie kończyny kota?
Osobliwa tresura.......
Pozdrawiam ;-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-08-19 12:25:01
Temat: Re: pienna roslina domowaUżytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl>
> Użytkownik JerzyN <N...@m...pl>
> > Można sobie dobrać odpowiednią rasę czyli takiego co nie lubi
wychodzić
> > na dwór/pole.
> > A jeśli już to tylko na rękach.
> Tak nazywasz przednie kończyny kota?
;-))))))))))
Nie, właściciela oczywiście.
> Osobliwa tresura.......
Noooo, żebyś wiedział.
:-)
--
Pozdrawiam, Jerzy
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.740 / Virus Database: 494 - Release Date: 04-08-16
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2004-08-19 13:20:34
Temat: Re: pienna roslina domowaUżytkownik Krystyna Chiger napisał:
> Bpjea wrote:
>
> (...)
>
>> Po przejrzeniu tej listy, posiadaczowi kota nie pozostaje nic innego
>> tylko
>> wysterylizowac ogrod ;))
>> Nie popadajmy w przesade...
>
>
> Zgadza się. Wysterylizowac trzeba dom, nie ogród ;-)
Ja tam kota nie mam (mam inne zwierzaki i dom pełen kwiatów) rzucilam
tylko link, który znalazłam :)
--
pozdrawiam serdecznie b.
przy odpowiedzi usuń [usun_to_xxx] z mojego adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2004-08-19 15:47:31
Temat: Re: pienna roslina domowaUżytkownik s...@p...onet.pl napisał:
>>Niejeden kot przechodzi przez moj ogrod i nawet nie spojrzy na bluszcz,
>>ktorego miejscami sporo.
>>Wydaje mi sie to calkiem naturalne.
>
>
>
> No właśnie, ogród. Moje koty są niewychodzące ze względów bezpieczeństwa i nie
> mają mrowia roślin dookoła. Dlatego gryzą wszystko, co jest rośliną. Dlaczego?
Mój całkiem miejski bies - blokers, emigrant z Andrychowa ma
instynkt samozachowawczy, żre tylko to co mu nie szkodzi.
Czasem przechowuję na balkonie jakieś roślinki ogrodowe
i widzę, że niektóre podgryza. Zimą jak nie ma dostępu do
zielonego na zewnątrz to wcina dracenę.
Nie wiem jak jest z kotami, ale mój pies po zjedzeniu
zielska wymiotuje. Jestem prawie pewna,
że w ten sposób czyści sobie jelita. Nie żebym była taka
mądra, gdzieś to wyczytałam.
Podobnie robią persy mojej siostry, tylko one zamiast roślin
używają w tym celu własnej sierści.
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2004-08-19 16:23:10
Temat: Re: pienna roslina domowaUżytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:41244e17$1@news.home.net.pl...
> Ooo, właśnie dojrzewam do oddania komus języczki. > Czyli, kto ma podmokły
teren w cieniu i chce języczkę?
>
> --
> Krycha&Co(ty)
A jaka to jest Krysieńko języczka ???
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2004-08-19 16:27:07
Temat: Re: pienna roslina domowaUżytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:41244b5c$1@news.home.net.pl...
> Zabrałam go od hodowcy
> koni, który z racji choroby chciał kota uśpić. Myślę, że kot
> po prostu bał się, że ciepły dom z jedzeniem może mu zniknąć :-)
>
> --
> Krycha&Co(ty)
Ja też zaraz zabieram koty ze stajni i szybko szukam im nowych
właścicieli. Kiedyś jeden koń niechcący stanął na małym, baraszkującym na
korytarzu kotku :-(((
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2004-08-19 16:40:18
Temat: Re: pienna roslina domowaUżytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:cg2i3g$ce4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zimą jak nie ma dostępu do
> zielonego na zewnątrz to wcina dracenę.
Kup mu papirusa. Przez lato wyhodujesz z niego kilka dorodnych sadzonek
a przez zimę Twój kot będzie je wcinał jak "małpa kit" :-))))
> Nie wiem jak jest z kotami, ale mój pies po zjedzeniu
> zielska wymiotuje. Jestem prawie pewna,
> że w ten sposób czyści sobie jelita.
Tak właśnie jest. Po to zwierzęta jedzą trawę żeby oczyścić sobie kiszki
z zaległości niczym miotłą podwórze.
> Podobnie robią persy mojej siostry, tylko one zamiast roślin
> używają w tym celu własnej sierści.
Twoje koty jedząc trawę przede wszystkim oczyszczają sobie jelita z
wylizywanej sierści. Myślę że koty siostry też chętnie by jadły trawę ale
jak znam życie właściciele nie puszczają ich na zewnątrz bo się ubrudzą i
kto potem będzie skubał sierściucha ???
W sprzedaży są karmy które powodują "rozpuszczanie" zaległości w
żołądkach, szczególnie polecane są dla kastratów, ponieważ "męska" część
kotów ma węższe moczowody ulegające zawężeniu od fatalnej rybiej diety. Po
kastracji zmienia się im gospodarka hormonalna i często zapadają na
niewydolność dróg moczowych, co często prowadzi do śmierci :-(
> Pozdrawiam
> Marta
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2004-08-19 16:52:34
Temat: Re: pienna roslina domowaUżytkownik Miłka napisał:
>> Zimą jak nie ma dostępu do
>>zielonego na zewnątrz to wcina dracenę.
>
>
> Kup mu papirusa. Przez lato wyhodujesz z niego kilka dorodnych sadzonek
> a przez zimę Twój kot będzie je wcinał jak "małpa kit" :-))))
>
>
Papirusów nie lubię, zawsze były u mnie na nich przędziorki.
No i na pewno mój kot nie będzie ich wcinał.
Nie mam kota.
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |