« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2004-08-19 16:59:16
Temat: Re: pienna roslina domowaUżytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:cg2lte$64d$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Papirusów nie lubię, zawsze były u mnie na nich przędziorki.
> No i na pewno mój kot nie będzie ich wcinał.
> Nie mam kota.
>
> Pozdrawiam
> Marta
A chyba że tak ... ;-)
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2004-08-19 17:45:25
Temat: Re: pienna roslina domowa
Użytkownik "Miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cg2l7l$345$1@atlantis.news.tpi.pl...
| Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
| news:cg2i3g$ce4$1@atlantis.news.tpi.pl...
| > Nie wiem jak jest z kotami, ale mój pies po zjedzeniu
| > zielska wymiotuje. Jestem prawie pewna,
| > że w ten sposób czyści sobie jelita.
|
| Tak właśnie jest. Po to zwierzęta jedzą trawę żeby oczyścić sobie
kiszki
| z zaległości niczym miotłą podwórze.
Wtrącę się, choć nie mam kota - można posiać w domu w doniczce owies na
przykład, kot będzie bardziej zainteresowany ostrą trawą drażniącą przełyk
niż bluszczem. Takie nasiona sprzedają w sklepach z gadżetami dla zwierząt
choćby w Niemczech, nie wiem, jak u nas. Mój pies z braku perzu zażera w
ogrodzie miskant, a ostatnio okazał zainteresowanie jeżotką. Charty sąsiadów
zajadały mozgę.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2004-08-19 17:52:27
Temat: Re: pienna roslina domowa"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in message
news:cg2p79$f36$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Mój pies z braku perzu zażera w
> ogrodzie miskant, a ostatnio okazał zainteresowanie jeżotką. Charty sąsiadów
> zajadały mozgę.
Mam wiec szczescie, ze pies sasiadow w moim ogrodzie
interesuje sie glownie krolikami.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2004-08-19 18:16:49
Temat: Re: pienna roslina domowaUżytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cg2p79$f36$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Wtrącę się, choć nie mam kota - można posiać w domu w doniczce owies na
> przykład, kot będzie bardziej zainteresowany ostrą trawą drażniącą przełyk
> niż bluszczem. Takie nasiona sprzedają w sklepach z gadżetami dla zwierząt
> choćby w Niemczech, nie wiem, jak u nas.
> Pozdrawiam, Basia.
Zwykły owies też się do tego nadaje. Sieję go na zimę w doniczce i jak
zostanie ostrzyżony to resztki lądują w kompoście ...
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2004-08-20 06:57:57
Temat: Re: pienna roslina domowaMarta Góra wrote:
(...)
> Podobnie robią persy mojej siostry, tylko one zamiast roślin
> używają w tym celu własnej sierści.
Specjalnie sieję owies w skrzyneczce, żeby kociarstwu łatwiej
było zwrócic te sierść. No i widok trzech czarnych kotów
pasących się na "trawce" jak krowy jest nie do przebicia :-)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2004-08-20 07:00:18
Temat: Re: pienna roslina domowaMiłka wrote:
> Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:41244e17$1@news.home.net.pl...
>
>
>>Ooo, właśnie dojrzewam do oddania komus języczki. > Czyli, kto ma podmokły
>
> teren w cieniu i chce języczkę?
>
> A jaka to jest Krysieńko języczka ???
Chyba Przewalskiego. Kwitnie takimi długimi żóltymi
kitkami.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2004-08-20 20:46:13
Temat: Re: pienna roslina domowa>
> Instynkt zwierząt domowo-blokowych jest niestety nienajlepszy.
> W naturze, mając wiele różnych roślin, zwierzę trującej raczej
> nie ruszy. W ciasnym mieszkaniu dużego wyboru nie ma.
Moj kot jeszcze nie ruszyl nic trujacego - za to namietnie wcina zielistke i
suszone roze. Poprzedni kot tez wiedzial co jadalne. No ale mam sporo tych
doniczek, to troche wyboru ma. Moze gdybym miala tylko bluszcz i poinsecje
to by sie na nie rzucil.
pozdrowienia
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2004-08-20 20:54:27
Temat: Re: pienna roslina domowa>
> No właśnie, ogród. Moje koty są niewychodzące ze względów bezpieczeństwa i
nie
> mają mrowia roślin dookoła. Dlatego gryzą wszystko, co jest rośliną.
Dlaczego?
> Nie wiem do końca.
Koty potrzebują zielonego do trawienia, a konkretnie, to do wydalania z
siebie siersci polknietej w czasie mycia sie. Najlepiej zasiac trawy -
mieszanke jakas w skrzynke, to sobie kotek cos z tego wybierze i da spokoj
roslinom doniczkowym.
pozdrowienia
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |