Data: 2006-04-23 18:24:55
Temat: Re: pierwszy ogródek- prośba o rady
Od: "Kuleczka" <a...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dorota" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e2e48d$b9g$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam
> Od jakiegos czasu przeglądam Waszą grupę szukając natchnienia na "trudny"
> ogródek i teraz chciałabym zasiegnąć Waszej rady. Nie mam zupełnie
> doświadczenia z pielęgnacją roślin ogrodowych. Będzie to moje pierwsze
> podejście nie licząc nieudanej próby założenia trawnika w zeszłym roku.
> Ogródek ok 80 m2 jest w mieście, w wiekszości zacieniony, ziemia mało
> urodzajna, przy przekopywaniu w zeszłym roku widzieliśmy, że to raczej
> gruz budowlany niż ziemia ogrodowa > Biega pies i bezpańskie koty, >
> Wymyśliłam sobie, że zamiast trawy, która nie chce tu rosnąć posadzę
> kopytnik, barwinek i tojeść rozesłaną. A dla urozmaicenia w kilku
> miejscach w kępkach funkię o niebieskich liściach i tawułkę arendsa, oraz
> hortensję
wydaje mi się ze hortensja i funkia to rosliny kwasolubne a jesli masz
ziemię z gruzem , to raczej mało prawdopodobne aby podłoże było kwaśne.
Jeśli rosną tam pokrzywy to na mur beton odczyn nie jest kwaśny.Oczywiście
mozesz kopac wielkie dołki i wsypywać np. torf, ale w zaawansowanej ciąży to
raczej odradzam takie wymagające wysiłku prace.
> Czy te rosliny urosną na kiepskiej glebie?
urosną jesli taka ich natura, ,niektóre wręcz nie lubią żyznej ziemi, a
niektóre urosną wszędzie :)
zamierzamy zrobić system
> nawadniający,
to podstawa powodzenia :)
ale wymiana ziemi z powodu trudnego dostępu od ulicy, czy
> chociażby przywiezienie nawozu okazuje sie bardzo kłopotliwa.
więc trzeba dobrac rośliny do miejsca a nie odwrotnie jak chcesz to zrobić.
> Czy zwierzaki mogą im bardzo zaszkodzić?
moim skromnym zdaniem 1 pies na 80 m = klepisko
Na dokładkę za chwilkę zostanę mamusią
>
Gratulacje! w tej sytuacji obsadziłabym brzegi ogródka krzewami ale bez
kolców (czas szybko leci) np.lilaki, jaśminowce,tawuła szara, lub inne ale
zróciłabym juz uwagę na owoce, czy nie są trujące (ani się obejrzysz jak
szkrab będzie zrywał i pakował do buzi wszystko co się da. Zrezygnowałabym z
systemu nawadniającego który jest kosztowny a kupiłabym trawe w rolce która
jest już z podłożem - odpada dowożenie ziemi.
pzdr i życzę cierpliwości :)
Kuleczka
|