Data: 2014-02-04 00:35:15
Temat: Re: pies umiera, pralka zdyha, za ile lat komputer będzie umierał?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 4 Feb 2014 00:32:03 +0100, Fragile napisał(a):
> Dnia Mon, 3 Feb 2014 13:17:09 +0100, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Mon, 03 Feb 2014 10:12:17 +0100, Borneq napisał(a):
>>
>>> W dniu 2014-02-03 01:56, Ikselka pisze:
>>>> Dlatego moje ukochane najukochańsze psy - zdychają. Ale ludzie - zawsze
>>>> umierają. Bo jest różnica między śiercią zwierzecia i człowieka, dlatego
>>>
>>> Psy i koty umierają albo odchodzą
>>
>> Nie. Zdychają lub padają. Nawet te najbardziej kochane.
>>
> Niektórzy _chcą_ tak to określać, i tak to określają. To przecież wybór. Ja
> nigdy nie powiem, że zwierzę 'zdechło'. Geneza słowa nie ma tu dla mnie
> najmniejszego znaczenia. Jakoś m.in. anglojęzyczni nie mają z tym problemu.
> Umiera zwierzę, umiera człowiek. I czy ktoś sobie myśli, czy zwierzę ma
> duszę, czy nie, to już jego prywatna sprawa. Czasownik "to die" nie niesie
> ze sobą tego przekazu, nie niesie ze sobą również żadnego negatywnego
> 'ładunku', jak polski czasownik 'zdychać'.
Ach, generalnie germańskie jezyki to ubogie są dosyć w określenia tego
samego...
--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein
|