asia wrote:

> Zrobilam te placki i .... mala porazka, niestety. Przylepily sie do patelni
> na amen i za nic nie chcialy dac sie obrocic. W koncu zdrapywalam je z
> patelni i rezultatem byla taka przesmazona masa. Bardzo pyszna to fakt, ale
> z plackami mialo to niewiele wspolnego.

chyba jednak za malo maki. konsystencja powinna byc taka, zeby po nalozeniu
ciasto sie samo nie rozplywalo, tylko wymagalo "uladzenia" lyzka. inaczej
placki beda za miekkie i nijak sie ich nie uda ladnie odwrocic - juz to
przetrenowalam ;)

> Nie wiem czy to wina patelni - nigdy nie smazylam na niej plackow, wiec nie
> mam pojecia jak zachowuja sie na niej powiedzmy zwykle ziemniaczane. A moze
> dalam za malo tluszczu? Pat, ile tluszczu? Ja uzylam oleju winogronowego,
> ale naprawde niewielkiej ilosci.

ja smarze na teflonowej - jestem z teflonowego pokolenia ;)
a oleju daje tez nie duzo - takiego kleksa po srodku a potem ew. po
nalozeniu plackow jeszcze "macham" patelnia, zeby dosiegnal wszystkich
plackow. ten olej to tylko po to, zeby byly ladnie rumiane. bez tluszczu
rumienia sie (a pozniej przypalaja ;) tylko tam, gdzie sie stykaja z
patelnia. a tak sa slicznie rumiane.

> Chetnie sprobuje jeszcze raz, bo sa pycha, ale wolalabym zebys sie daly
> odwracac.

zdecydowanie wiecej maki :)
i jak brzeg bedzie rumiany to odrazu podwazac i sprawdzac czy usmarzone,
bo szybko sie pala. tzn. nie pala na gorzki wegiel, ale sa czarne - no i
nadal smaczne :)

pat
powodzenia :)
--
Puszatkowo http://www.puszatkowo.prv.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/