Data: 2002-09-24 18:49:15
Temat: Re: placze, maz nie zdradzil chce sie wygadac
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kami" <K...@j...net> wrote in message
news:EEB9B3E23EE5BD4A88ADDC32582636E80146700E@jplwan
t003.jasien.net...
>Pewnie masz rację. Ale moim zdaniem nie tędy droga. I istnieją
>subtelniejsze metody na wyrażenie swoich uczuć/potrzeb/problemów niż
>ranienie drugiej osoby. Od rozmowy poczynając. Oczywiście - może było
>tak, że on próbował. Ale to gdybanie! I równie prawdopodobne jest to, że
>on jednak nie próbował, prawda?
Stawiam na to że próbował.
>No i - znów moim zdaniem - trudno rzucać się w ratowanie związku, kiedy
>partner właśnie sprawił ból. Poczułabym się wtedy podle, i raczej
>zniechęcona niż zmobilizowana.
Podobno kryzysy potrafią sprawiać cuda.
Jacek
|