Data: 2002-09-26 12:12:42
Temat: Re: placze, maz nie zdradzil chce sie wygadac
Od: "margola&zielarz" <m...@n...panda.bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:amus66$sr$1@news2.ipartners.pl...
> > Wierz mi lub nie, ale jeśli byłabym traktowana przedmiotowo w
> małżeństwie
> > lub dowiedziałabym się, że jestem okłamywana przez małżonka nie
> miałabym
> > skrupułów żeby rozwalić taki związek - od razu - jednym cięciem.
> Ale czy flirt w internecie ma być dla współmałżonka od razu powodem do
> rozwodu ?
Ja to zrozumialam nie jako rozwod z powodu flirtu, tylko jako rozwod z
powodu braku poszanowania dla zony. Tym niemniej, jesli zdarza sie to raz i
sie tlumaczy mezowi, ze zranil i maz ponawia takie zachowanie - to jest
powazny znak, ze w zwiazku cos szwankuje i ze nalezy pilnie popracowac nad
nim. Nad zwiazkiem znaczy. I najczesciej nie obedzie sie bez pomocy osob
trzecich, mam na mysli terapeute rodzinnego.
Bruxa, odezwij sie do mnie na priv, jesli mozesz. Wywal tylko antyspama z
adresu.
Margola
|