Data: 2006-07-31 21:01:38
Temat: Re: pocalunek mezatki
Od: Immon <"<tu wstaw nick>priv"@wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 31 Jul 2006 18:30:02 +0200, Greg napisał(a):
>> Dnia Mon, 31 Jul 2006 16:12:48 +0200, goha napisał(a):
>>
>> *Równie dobrze* mogłabyś napisać tak:
>
> Ale nie napisała tak, więc o co chodzi?
A co ma piernik do wiatraka? Czy nie można przeprowadzić w wyobraźni
prostej symulacji? Ja stawiam na *elastyczność myślenia* - także twojego.
Chciałem jedynie sprawić, żeby *wyobraźnia* ułatwiła poprawny tok
*rozumowania*, poprzez prezentację *dalszego* naruszenia normy obyczajowej.
Jeśli będzie więcej kobiet takich jak goha to po jakimś czasie może zacząć
funkcjonować norma *zezwalająca* na pocałunek w usta, ale *jeszcze* bez
języczka.
Normy społeczne nie są szczególnie *logiczne* czy *spójne* - bardziej się
je *czuje*, niż *rozumie*. "Rozumienie" normy polega na próbie
wkomponowania jej w cały system norm danej kultury tak, aby nie zaistniała
wewnętrzna sprzeczność, co *nie zawsze* jest możliwe.
> Idąc Twoim tropem rozumowania - wysoki wyrok za pobicie ponieważ sprawca
> równie dobrze mógłby się tłumaczyć, że wbicie ofiarze siekiery w plecy nie
> oznacza, że chciał go zabić.
Hehe - to nie ten trop :)
--
Immon
|