Data: 2006-08-01 10:39:02
Temat: Re: pocalunek mezatki
Od: "Morderca uczuć" <l...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
goha napisał(a):
> zrozum, że osoby której nie znam nie całuję przy pierwszej okazji jaka sie
> nadarza, takie cmokanie istnieje wsród bardzo bliskich i sprawdzonych
> znajomych. Jak byśmy się spotkali, na pewno nie całowałabym Cię w usta,
> podała bym Ci tylko rękę. Wszyscy chyba nie zrozumieliście mojego pytania.
> :) ale nie chce mi się już tego tłumaczyć :)
Sama Goha zrozum, iż już daliśmy Ci odpowiedź na zadane pytanie,
tylko uparcie nie chcesz przyjąć jej do wiadomości, ponieważ neguje
sposób witania się przyjęty w kamiennym kręgu Twoich znajomych. Nam
też się nie chce tego po raz n-ty tego tłumaczyć. Czy naprawdę to
głupie cmokanie jest dla Ciebie takie ważne, że jesteś gotowa pluć
i drapać, aby tylko utrzymać status quo i wychowywać męża na
swoją modłę? Wiem, na starość ciężko się zmienić, ale chyba
łatwiej przestać cmokać kumpli niż żądać akceptacji od męża
dla którego jest to obrzydliwe. Jeśli nie możesz zmienić świata,
zmień siebie.
Serdeczności,
M.U.
|