Data: 2010-05-11 06:47:30
Temat: Re: pomoc odwrotna
Od: zażółcony <z...@y...on.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Izabela" <o...@o...eu> napisał w wiadomości
news:4a7e8a34-4892-472a-8bd7-58ca0c8764a6@r11g2000yq
a.googlegroups.com...
>Wiesz jak wrażliwa i delikatna na 'sugestie' jest psychika człowieka
>chorego?
>Ależ wiesz!
>Wiesz co dla niego moze oznaczać taka rada na ' miłe odejście'?
>Ależ wiesz!
>To swoista dyspensa i dorzucenie do jego poczucia beznadziei w jakiej
>tkwi - słowem, dolanie do pełna czary goryczy, którą w sobie nosi.
>Trzeba wziąć poprawkę na to, ze są różnego rodzaju 'samobójcy'.
>Jedni robia to bezgłośnie i radykalnie, inni przed tym paradoksalnie
>ogłaszają światu, że chcą odejść. Co wobec powyższego, tych drugich
>nie należy ratować bo jak stary stereotyp glosi : samobójca się nie
>opowiada?
>I czasem morze być tak, ze choćby rzeczywiście do końca nie postanowił
>się zabić to po takich tekstach j/w i poddawaniu w wątpliwość jego tz'
>jaja' w tej kwestii, może go niepomiernie mocno sprowokować do
>'udowodnienia światu' że w bezsilności jest silny. Rozumiesz ciutke z
>tego co pisze reduś?
>Jeśli nie to się nie przejmuj, przyjdzie chwila, ze to pokapujesz.
To ja spytam może wprost: skąd u Ciebie powyższa wiedza ?
Jesteś psychologiem ?
Przeszłaś szkolenia z postępowania z niedoszłymi samobójcami ?
Zajmujesz się tym Ty lub ktoś Tobie bliski zawodowo, masz praktyczne
doświadczenie obejmujące jakieś większe spektrum przypadków ?
Jak odpowiesz na powyższe, to mam pytanie dot. samego samobójcy:
- czy niedoszły samobójca(NS) potrzebuje szacunku ?
- w jaki sposób można/należy okazywać NS szacunek ?
- co sprawia, że NS w ogóle z nami rozmawia, jak stworzyć z nim
wspólną "płaszczyznę zainteresowania" na bazie której można spróbować
przekazać mu jakiś komunikat ?
- czy zawsze jest tak samo ?
Poproszę o jakieś wskazówki dot. priorytetów.
|