> mam prosbę - może macie jakies sprawdzone przepisy na zrobienie we
> własnym zakresie (domowym) mięska, by wyszła z tego wędlinka?
> Oczywiscie - schab i to na różne sposoby, w różnych ziółkach. A co
> jeszcze? Chodzi mi o takie pieczone, bez żadnego dodawania
specyfików
> typu saletra. Okazało się bowiem, że dziecię jest uczulone a cos
jesć
> musi na kolację ;)
> Pomożecie???

Z najprostszych (ja uwielbiam) jest rolada z boczku z ziołami.
Boczek - im więcej w nim mięska tym lepiej (ale bez przesady -
tłuszczyk tez musi być) mocno posypać przyprawami aromatycznymi
(bazylia, jałowiec, oregano, pieprz, papryka - i co jeszcze przyjdzie
do głowy - praktyka czyni mistrza) zwinąć w rulon (i tu jest problem -
boczku MUSI być dużo) i zapiekać owinięty w folię. Czas - nie powiem
'na węch', ale ostatnie 20min. rozwinąć wierzchnią stronę tak by po
wierzchu chrupało. Wytopiony tłuszczyk też jest pycha - jak nie dasz
za dużo ostrych przypraw.

A co do kiełbas i saletry to jeżeli w przepisie jest saletra to możesz
ją opuścić. W efekcie mięso będzie jedynie mniej 'czerwone' i ew.
trzeba będzie kiełbaskę szybciej zjeść lub mocniej wędzić.

Pozdrawiam
Qwax