| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2008-06-02 09:49:54
Temat: Re: posłanie dla nadwrażliwychDnia Sun, 1 Jun 2008 13:48:10 -0700 (PDT), Panslavista napisał(a):
> On 1 Cze, 21:24, "i...@g...pl" <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Sun, 1 Jun 2008 11:15:18 -0700 (PDT), Panslavista napisał(a):
>>
>>
>>
>>
>>
>>> On 1 Cze, 21:08, "i...@g...pl" <i...@g...pl> wrote:
>>>> Dnia Sun, 1 Jun 2008 16:18:10 +0000 (UTC), Marek Krużel napisał(a):
>>
>>>>> Kiedy: Fri, 30 May 2008 14:00:53 +0200, kto: Sky, co:
>>
>>>>>> Taaa...na przystojnych [z furą i komórą] nie ma silnych [bab] ;P
>>
>>>>> tak, i chętnie zmieniają stan skupienia z wolnego na uwiązany.
>>>>> kiedyś było to dla mnie przykre, bo wtedy adorowanie przestaje
>>>>> być przyjemne, zamiast tego jest krępujące i to dla wszystkich
>>>>> stron zapewne ... a ja tak lubiłem adorować ... chlip
>>
>>>> Od razu widać, że lubisz iść na łatwiznę - adorowac wolne stany to po
>>>> prostu zaskakiwać tym samym coraz to nowe obiekty. Poadoruj stan uwiązany -
>>>> do siebie. No, wysil się, pozaskakuj ciągle czymś innym ciągle ten sam
>>>> uwiązany do Ciebie obiekt, to dopiero będziesz miał się czym pochwalić,
>>>> Mężczyzno :-)
>>
>>> To dlatego w KLach przesypywano piesek z górki na górkę...
>>
>> Co to są KLe?- Ukryj cytowany tekst -
>>
>> - Pokaż cytowany tekst -
>
> Obozy koncentracyjne.
Tym mniej rozumiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2008-06-02 10:00:07
Temat: Re: posłanie dla nadwrażliwychDnia Sun, 1 Jun 2008 22:47:53 +0000 (UTC), Marek Krużel napisał(a):
> Kiedy: Sun, 01 Jun 2008 20:08:12 +0100, kto: i...@g...pl, co:
>
>>> tak, i chętnie zmieniają stan skupienia z wolnego na uwiązany. kiedyś
>>> było to dla mnie przykre, bo wtedy adorowanie przestaje być przyjemne,
>>> zamiast tego jest krępujące i to dla wszystkich stron zapewne ... a ja
>>> tak lubiłem adorować ... chlip
>>
>> Od razu widać, że lubisz iść na łatwiznę - adorowac wolne stany to po
>> prostu zaskakiwać tym samym coraz to nowe obiekty. Poadoruj stan
>> uwiązany - do siebie. No, wysil się, pozaskakuj ciągle czymś innym
>> ciągle ten sam uwiązany do Ciebie obiekt, to dopiero będziesz miał się
>> czym pochwalić, Mężczyzno :-)
>
> mam nadzieję że nie mam przyjemności znać cię osobiście.
Chyba nie, jeśli się tu podpisujesz prawdziwymi danymi, bo jeśli nie, no to
pewności nie ma...
> skąd wnioski że chcę się pochwalić,
Gdzie takie moje wnioski?
> albo być traktowany przez ciebie
> w jakiś sposób, zwłaszcza jako mężczyzna?
Przeze mnie? Też tego nie dałam do zrozumienia. Przecież piszę wyraźnie:
"pozaskakuj ciągle czymś innym ciągle ten sam uwiązany do Ciebie obiekt" -
chyba nie podejrzewasz, że pisze to Twoja żona?
> moim zdaniem nie musisz się
> przed nikim tłumaczyć z wyborów jakie podjęłaś,
Gdzieś to robię? Raczej daję do zrozumienia, że jestem obiektem ciągle tym
samym w czyimś życiu, a pomimo to jestem ciągle zaskakiwana przez tego
kogoś i na tym się właśnie opiera mój związek. Nie tłumaczę się, bo taki
układ to raczej ideał, niż powód do tłumaczenia się :-)
> zaś dyskredytowanie
> cudzych (zwłaszcza dawno minionych)
Tak to odebrałeś? Sorry.
> ani nie uczyni twoich lepszymi,
> ani zapewne nie będzie miało zbawiennego wpływu na nikogo
Całe szczęście, nie sądzisz? - bo wcale nie miałam takiego zamysłu, ale
skoro tak to odebraleś, że nie ma wpływu, no to całe szczęście...
:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2008-06-02 10:08:17
Temat: Re: posłanie dla nadwrażliwychDnia Mon, 2 Jun 2008 10:53:17 +0200, Don Gavreone napisał(a):
> Użytkownik<i...@g...pl>
> news:18zuno2erxwei.1ki7xrz7qnnt5$.dlg@40tude.net
>
> [...]
>>> > > > Od razu widać, że lubisz iść na łatwiznę - adorowac wolne
>>> > > > stany to po prostu zaskakiwać tym samym coraz to nowe
>>> > > > obiekty. Poadoruj stan uwiązany - do siebie. No, wysil się,
>>> > > > pozaskakuj ciągle czymś innym ciągle ten sam uwiązany do
>>> > > > Ciebie obiekt, to dopiero będziesz miał się czym pochwalić,
>>> > > > Mężczyzno :-)
>>> >
>>> > > To dlatego w KLach przesypywano piesek z górki na górkę...
>>> >
>>> > Co to są KLe?- Ukryj cytowany tekst -
>>> >
>>> > - Pokaż cytowany tekst -
>>>
>>> Obozy koncentracyjne.
>>
>> Tym mniej rozumiem.
>
> Panslavi chyba w ten wyszukany-niewyszukany sposób krytykuje uwiązanie, ale
> głovy nie dam :)
>
> "Siać, siać"
>
> Don
Wiesz co, Ty chyba masz rację. Że też o tym nie pomyślałam.
No, ale z drugiej strony to chyba go do brania bab za żony nie prowadzili
na postronku?
;-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2008-06-02 10:09:33
Temat: Re: posłanie dla nadwrażliwychDnia Mon, 2 Jun 2008 10:47:36 +0100, i...@g...pl napisał(a):
> Carpee
carpe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2008-06-02 10:34:32
Temat: Re: posłanie dla nadwrażliwychDnia Mon, 02 Jun 2008 11:11:58 +0200, tren R napisał(a):
> i...@g...pl pisze:
>> Dnia Mon, 2 Jun 2008 10:47:36 +0100, i...@g...pl napisał(a):
>>
>>> Carpee
>>
>> carpe
>
> chwytasz tę chwilę niesamowicie skutecznie.
> wyprzedzasz już życie o całą godzinę.
> :)
Siet, no nie wiem, co mam z tym zegarkiem. U mnie się wyświetla
prawidłowo...
Jerzy!!!!! Jaki to ten program był do regulacji czasu w
kompieeee??????????? ....bo po formacie już go nie mam i zapomniałam!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2008-06-02 10:57:38
Temat: Re: posłanie dla nadwrażliwychDnia Mon, 2 Jun 2008 02:48:27 -0700 (PDT), Panslavista napisał(a):
> On 2 Cze, 12:34, "i...@g...pl" <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Mon, 02 Jun 2008 11:11:58 +0200, tren R napisał(a):
>>
>>> i...@g...pl pisze:
>>>> Dnia Mon, 2 Jun 2008 10:47:36 +0100, i...@g...pl napisał(a):
>>
>>>>> Carpee
>>
>>>> carpe
>>
>>> chwytasz tę chwilę niesamowicie skutecznie.
>>> wyprzedzasz już życie o całą godzinę.
>>> :)
>>
>> Siet, no nie wiem, co mam z tym zegarkiem. U mnie się wyświetla
>> prawidłowo...
>>
>> Jerzy!!!!! Jaki to ten program był do regulacji czasu w
>> kompieeee??????????? ....bo po formacie już go nie mam i zapomniałam!!!
>
> http://www.thinkman.com/dimension4/
> Nawet są polskie serwery na liście.
Dzięki, jesteś niezastąpiony :-)
Już ściągam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2008-06-02 12:03:42
Temat: Re: posłanie dla nadwrażliwychKiedy: Mon, 02 Jun 2008 11:00:07 +0100, kto: i...@g...pl, co:
>>>> tak, i chętnie zmieniają stan skupienia z wolnego na uwiązany.
>>>> kiedyś było to dla mnie przykre, bo wtedy adorowanie przestaje
>>>> być przyjemne, zamiast tego jest krępujące i to dla wszystkich
>>>> stron zapewne ... a ja tak lubiłem adorować ... chlip
>>>
>>> Od razu widać, że lubisz iść na łatwiznę - adorowac wolne stany
>>> to po prostu zaskakiwać tym samym coraz to nowe obiekty. Poadoruj
>>> stan uwiązany - do siebie. No, wysil się, pozaskakuj ciągle czymś
>>> innym ciągle ten sam uwiązany do Ciebie obiekt, to dopiero będziesz
>>> miał się czym pochwalić, Mężczyzno :-)
>>
>> mam nadzieję że nie mam przyjemności znać cię osobiście.
>
> Chyba nie, jeśli się tu podpisujesz prawdziwymi danymi, bo jeśli nie,
> no to pewności nie ma...
nie zależy mi na twojej pewności, ani nawet na swojej
>> skąd wnioski że chcę się pochwalić,
>
> Gdzie takie moje wnioski?
nie wnioski? czyli jeden wniosek, nota bene na piśmie... odmawiam.
>> albo być traktowany przez ciebie
>> w jakiś sposób, zwłaszcza jako mężczyzna?
>
> Przeze mnie? Też tego nie dałam do zrozumienia. Przecież piszę wyraźnie:
> "pozaskakuj ciągle czymś innym ciągle ten sam uwiązany do Ciebie obiekt"
> - chyba nie podejrzewasz, że pisze to Twoja żona?
rzeczywiście masz rację, pisałaś o jakichś swoich chceniach
>> moim zdaniem nie musisz się
>> przed nikim tłumaczyć z wyborów jakie podjęłaś,
>
> Gdzieś to robię? Raczej daję do zrozumienia, że jestem obiektem ciągle
> tym samym w czyimś życiu, a pomimo to jestem ciągle zaskakiwana przez
> tego kogoś i na tym się właśnie opiera mój związek. Nie tłumaczę się,
> bo taki układ to raczej ideał, niż powód do tłumaczenia się :-)
ok, skoro lubisz się chwalić, tylko to może wyglądać tak, jakbyś wciąż
starała się upewniać w tym siebie przez jakieś porównania, albo nawet
szukała zewnętrznej akceptacji przez podsuwanie innym do porównania
i doszukiwanie się w ich odpowiedziach aprobaty, czy zazdrości, wszak
w tej dziedzinie ludzie często rywalizują
>> zaś dyskredytowanie
>> cudzych (zwłaszcza dawno minionych)
>
> Tak to odebrałeś? Sorry.
>
>> ani nie uczyni twoich lepszymi,
>> ani zapewne nie będzie miało zbawiennego wpływu na nikogo
>
> Całe szczęście, nie sądzisz? - bo wcale nie miałam takiego zamysłu, ale
> skoro tak to odebraleś, że nie ma wpływu, no to całe szczęście... :-)
niczego nie odebrałem, tak po prostu przypuszczam, ale chętnie poczytam
o twoich minionych zamysłach. nota bene co ma zaskakiwanie do adorowania?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2008-06-02 12:10:25
Temat: Re: posłanie dla nadwrażliwych
<i...@g...pl> wrote in message
news:o93vw1izy3df$.10izos4pje8pn.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 2 Jun 2008 02:48:27 -0700 (PDT), Panslavista napisał(a):
>
>> On 2 Cze, 12:34, "i...@g...pl" <i...@g...pl> wrote:
>>> Dnia Mon, 02 Jun 2008 11:11:58 +0200, tren R napisał(a):
>>>
>>>> i...@g...pl pisze:
>>>>> Dnia Mon, 2 Jun 2008 10:47:36 +0100, i...@g...pl napisał(a):
>>>
>>>>>> Carpee
>>>
>>>>> carpe
>>>
>>>> chwytasz tę chwilę niesamowicie skutecznie.
>>>> wyprzedzasz już życie o całą godzinę.
>>>> :)
>>>
>>> Siet, no nie wiem, co mam z tym zegarkiem. U mnie się wyświetla
>>> prawidłowo...
>>>
>>> Jerzy!!!!! Jaki to ten program był do regulacji czasu w
>>> kompieeee??????????? ....bo po formacie już go nie mam i zapomniałam!!!
>>
>> http://www.thinkman.com/dimension4/
>> Nawet są polskie serwery na liście.
>
> Dzięki, jesteś niezastąpiony :-)
> Już ściągam.
A zamiast męża?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2008-06-02 12:35:57
Temat: Re: posłanie dla nadwrażliwychKiedy: Sun, 01 Jun 2008 20:04:19 +0100, kto: i...@g...pl, co:
>>> Nie można pomagać, uważając się za nic. "NIC" nie może zrobić niczego
>>> wielkiego, ani niczego pięknego.
>>
>> moim zdaniem jest jakaś różnica między tym za "co" ktoś siebie uważa,
>> a tym "czym" realnie jest
>
> To nie ma znaczenia.
dla kogo nie ma znaczenia?
>>, sprawę dodatkowo komplikuje
>> fakt, że to drugie może być oceniane wyłącznie porównawczo i to
>> wyłącznie wg arbitralnie dobranego kryterium, nie jest bowiem możliwe
>> scalenie różnych kryteriów, bo to z kolei wymagałoby arbitralnego
>> dobierania proporcji, rozwiązaniem jest rzecz jasna sprowadzenie
>> wszystkiego do ekonomii, oczywiście tylko pod warunkiem, że komuś
>> takie rozwiązanie się podoba, w ten oto sposób dochodzimy do
>> konkluzji: wszystko jest względne, liczy się tylko samopoczucie...
>
> Zapomniałeś, że właśnie od tego wyszedłeś, a była to MOJA myśl :-)
piszę o samopoczuciu, a nie o samoocenie
>> czymże jest jednak jedno samopoczucie w morzu samopoczuć?
>
> Czymże jest morze samopoczuć wobec jednego samopoczucia? Morze
> samopoczuć (różnych) jest umownym, a w dodatku skrajnie niespójnym
> układem. Tak, jak tłum na ulicy - nie ma wspólnej wykładni.
układ jest konkretny, to jego traktowanie może byś umowne,
czy uproszczone
> Tylko indywidualne samopoczucie może być motorem konkretnego
> działania, a dla powiększenia jego efektów należy tylko znaleźć
> w tłumie samopoczucia identyczne do własnego i zaprząc je do
> wspólnego dzieła - a to wielka i pożyteczna oraz bardzo efektywna
> umiejętność :-)
utopia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2008-06-02 12:53:17
Temat: Re: posłanie dla nadwrażliwychDnia Mon, 2 Jun 2008 12:03:42 +0000 (UTC), Marek Krużel napisał(a):
> nota bene co ma zaskakiwanie do adorowania?
Tylko to jest warte odpowiedzi, więc odpowiadam pytaniem: czy jest możliwe,
aby nudziarz (czyli ktoś, kto nie ma inwencji) mógł skutecznie adorować?
Zwłaszcza przez całe życie, w dodatku jedną i tę samą osobę?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |