Data: 2006-05-08 00:45:07
Temat: Re: praca daleko, gdzie dziecko do przedszkola?
Od: "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości:e3l3t2$d1n$...@a...news.tpi.pl,
twiza <b...@t...pl> napisał(a):
> Ja chce odwozić, bo ojciec uważa że powinnam oddać je do pobliskiego
> przedszkola. Oboje mamy miejsce zatrudnienia z dala od miejsca
> zamieszkania i nikogo z rodziny w pobliżu. Więc wydaje mi się tak samo
> że blisko babci albo pracy by było najlepsze. Ale ciągle ojciec
> dzieci z moją mamą nie chcą się na to zgodzić sądząc że będzie to dla
> dzieci męczące jak i dla mnie. Mama proponuje że będzie dojeżdżać by
> odbierać dzieci z przedszkola, a ja ciągle myślę że bliżej pracy albo
> babci będzie dla nas lepsze. Szkoda też mi koleżanek kolegów od
> dzieci ale ciągle wyobrażam sobie sytuację że za rok dziecko pójdzie
> do szkoły i będzie miało 3 godziny lekcji i pozostanie same sobie.- a
> to nie może po prostu mieć miejsca. Z drugiej strony wiem że może się
> zdarzyć sytuacja że jedno z dzieci zachoruje i będzie musiało zostać
> w domu i będzie wtedy problem czy ojciec dzieci będzie chciał zawieść
> dzieci do przedszkola albo wziąć urlop.
> Czy jest ktoś jeszcze kto dowozi dzieci do innego przedszkola z dala
> od miejsca zamieszkania?
Nie wiem co to zdala od miejsca zamieszkania, ale ja dowoziłam. Dziewczynki
chodziły do przedszkoa w innym mieście, blisko dziadków, bo dziadkowie
odbierali. jak zmarł dziadek pomęczyłam się do końca troku i przeniosłam
młodsza do przedszkola koło mnie a starsza poszła do szkoły - też w pobliżu.
Nie wiem gdzie mieszkasz - chodzi mi o strukture wieku, ale u mnie w bloku
jest trochę ludzi zaprowadzających dziecko do szkoły czy przedszkola tych
samych co ja. Czasami w sytuacji awaryjnej dziewczynki odbiera sasiadka. Jak
dasz dziecko tam gdzie pracujesz, zdala od miejsca zamieszkania, to raczej
nie znajdziesz kogoś, kto awaryjnie może odebrac dziecko.
pozdrawiam Tatiana
--
Będzie z tego kura jak krowa. Tak mi podyktował rozum.
/Kokosz/
|