Data: 2006-05-10 06:44:36
Temat: Re: praca daleko, gdzie dziecko do przedszkola?
Od: "Ann" <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał w wiadomości
news:e3potb$3sc$1@nemesis.news.tpi.pl...
> BTW mnie też wychowywała babcia. Z babcią zawsze miałam lepszy kontakt
niż z
> rodzicami. Tak się _też_ zdarza. I warto mieć tego świadomość.
Tylko trzeba pamietac, ze babcia tez moze miec swoje sprawy albo bedzie
musiala isc np. do lekarza. U nas jak babci nie ma, to corka siedzi w
swietlicy. A syna w przedszkolu mam blizej pracy, zebym mogla w razie
czego szybko go zabrac. I to sie u nas sprawdza, bo sporo bylo takich
sytuacji. Rzadziej sie jednak zdarza, ze nie moge go odebrac. Wtedy
kombinujemy. To chyba duzo zalezy gdzie, jak i ile sie pracuje. Jesli ktos
w sytuacji awaryjnej absolutnie nie moze wyjsc z pracy, to chyba nie ma
sensu wozic dziecka blisko.
Pozdrawiam
Ann
|