Data: 2006-05-10 10:41:41
Temat: Re: praca daleko, gdzie dziecko do przedszkola?
Od: "Marcin [MAC]" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Piszesz wciąż o tym, co Cię smuci. Czy mógłbyś jednak napisać też, co
> sprawi
> Ci radość w kontekście wychowywania dzieci przez rodziców? I powtórzę za
> Iwonką: tak konkretnie; bez ogólników pt. "stworzenie odpowiednich
> warunków" czy "odpowiedzialne podejście".
Chyba to oczywiste ze najwieksza radosc sprawia radosc dziecka. Jesli masz
dziecko spytaj je o to na pewno chetnie Ci powie. Dziecko pragnie tego by
zwracac na nie uwage, by sie nim zajmowac, by odpowiadac na bardzo wazne
pytania typu dlaczego liscie sa zielone a ptaki lataja? Do tego potrzeba
poswiecic sporo czasu. Nie wazne jak bedzie sie spedzac czas wazne ze bedzie
sie go spedzac z dzieckiem. Znam dziecko ktore ma mase sprzetu rtv, zabawek,
gier oraz takie ktore tego nie ma ale za to ma ojca ktory wezmie go za reke
pozjezdza z nim z gorki, pojedzie w gory i poopowiada o krajobrazie o
otaczajacym swiecie. Zgadnij ktore dziecko jest szczesliwsze, bardziej
rozwiniete emocjonalnie i intelektualnie?
Konkretnie co zrobic?
Wpierw podjac _dojrzala_ decyzje o dziecku
Tak ulozyc zycie i czas jakby babcie i sasiadki nie istnialy
Mozna pracowac na pol etatu, lub znalezc prace byc moze za mniejsze
pieniadze byleby blizej dziecka
Dzieci nie potrzebuja luksow. Z obserwacji widze ze rodziny biedne,
wielodzietne sa bardziej szczesliwe niz te lepiej sytuowane z dzieckiem
egoista ktore nie chce rodzenstwa bo bedzie sie musial podzielic zabawkami.
Trzeba pamietac ze decydujac sie na dziecko decyduje sie na rezygnacje z
wlasnego "ja" z czesci wlasnych potrzeb.
Jesli moge sobie pozwolic jeszcze na mala refleksje nt co mnie smuci. Obecne
zwiazki ktore chcialyby zachowac dotychczasowa szerokopojeta wolnosc i
jednoczesnie miec dziecko. Praca na kilkanascie godzien? Impreza? Wyjazd?
Czemu nie! Przeciez jest babcia i ona sie zajmie dzieckiem
|