Data: 2005-01-24 17:33:29
Temat: Re: pralka - niby nie spaceruje, ale...
Od: "Jarek P." <jarek.p@spam_jest_beee_gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl>
napisał w wiadomości news:ct3bd3$aom$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Podłoga. Koci telew^W^Wpralkę zamknęliśmy w kotłowni (nazwa
> pochodzi od
> tego, że jak kot próbuje tam wleźć, to się go od razu łowi i
> eksmituje.
> Kobieta musi mieć w domu przytulny zakątek, w którym może
> spokojnie, bez
> ponaglania pokroić mięso.).
Czekaj, chyba nie nadążam, można prosić o rozwinięcie? Zwłaszcza
w kontekście tego ostatniego? Czy mięso jest krojone w kotłowni
jako jedynym miejscu, gdzie gromada kotów nie sto... sied...
znajduje się za plecami i nie hipnotyzuje?
> nie, nic nie sygnalizuje. Rodowa flaszka z piwem też ani
> drgnie. Uff.
No to jak tak, to myślę, że będzie OK. I idę ocenić, czy moja
rodowa flaszka z piwem osiągnęła właściwą temperaturę ;-)
J.
|