Data: 2002-10-31 10:41:04
Temat: Re: prezent
Od: g...@a...net (Gosia Jurczyszyn)
Pokaż wszystkie nagłówki
> *** chyba jestes wyjatkiem :) Moja zona i jej kolezanki bylyby co najmniej
> zaskoczone gdybym kupil jej pod choinke np. odkurzacz.
------
Tez bym byla zdziwiona... co najmniej:)
Nie to mialam na mysli... Otoz, jak za mna chodzil mikser, bo ja z
mikserowej rodziny i nie umiem inaczej, to mi nowa tesciowa kupila takowy na
imieniny i bylam szczesliwa jak szatan. Na urodziny matus dali brytfanke, co
mnie tez uradowalo, bo ona sie i na pasztety nada, a ja kocham domowe
pasztety...
I tak dalej, i tak dalej. Odkurzacz bylby z tej drugiej serii, wlazl z
paluchem i odfajkowal, a taki stolarz to juz nie, bo, po pierwsze, ja
strasznie chce miec piekna kuchnie (w pieknym sie lepiej czlowiek bawi), a
po drugie, znalezienie takiego stolarza, zeby w ramach prezentu uszczesliwic
druga polowe to nie w kij dmuchal:)
Rozumiesz: to moze byc cos z gospodarstwa domowego, ale musi byc UPRAGNIONE,
wymarzone i w ogole. Wtedy daje szczescie wieksze niz perfumy (choc i
perfumami nie gardze...:)
Gosia
_____________________
Mezczyzni kochaja jesc. Niekiedy kochaja takze kobiete. Nigdy jednakze nie
kochaja jej bardziej niz jesc
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|