Data: 2001-06-30 19:32:40
Temat: Re: problem
Od: "Artur Krzesiwo" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "b" <b...@r...gdansk.sprint.pl> napisał w wiadomości
>czesc
>.Na poczatku chciałem powiedziec, ze czytam od dawna te grupe dysk. i
>podobaja mi sie generalnie dyskusje - naprawde mozna duzo sie dowiedziec
>na dany temat i to z roznych punktow widzenia no i cos sobie uswiadomic.
>Czy ktos z was moze podac jakies antidotum (albo znalezc przyczyne) na
>nastepujacy problem:
>Mam dziewczyne, od kilku lat(ja jestem facetem, zeby nie było niejasnosci)
i
>przeszkadza mi taka rzecz: Kocham moja dziewczyne (w szerokim tego słowa
znaczeniu),
>ALE czesto dochodza mnie (coraz czesciej) mysli na temat niedoskonałosci
>'mojej drugiej połowy'.Mam na mysli wyglad zewnetrzny. Ciezko jest mi
>pogodzic fakt, ze jest duzo dziewczyn, ktore wygladaja atrakcyjniej. Nie
>wnikajac w szczegoły chciałbym, zeby figura mojej
>dziewczyny wygladała tak, jak np. modelki.
>I własnie te mysli mnie dobijaja. Bo wiem, ze uroda przemija, ze liczy sie
>charakter (a to mi naprawde w niej odpowiada) itd, a poza tym ona jest
>atrakcyjna dziewczyna, ale wiadomo, zawsze znajdzie sie
>atrakcyjniesza-seksowniejsza. W jaki sposob moge sie uwolnic od takiego
>myslenia, oderwac sie od tego swoistego 'nałogu' - ogladania innych i
>myslenia, ze ta to jest sexbomba, a ja mam tylko zwykła dziewczyne .
>Jezeli sa jakies sposoby 'przestawienia myslenia', spojrzenia na to z
>innej strony, itp. to bardzo prosze o odpowiedz.
Mimo, ze jestem lamerem w dziedzinie psychologi, a liste czytam
z tych samych wzgledow co Ty , to wydaje mi sie ze powodem
Twoich problemow jest chec posiadania swojej "drugiej polowy"
takze "NA POKAZ" . Skoro jak sam twierdzisz ona jest atrakcyjna,
dba o siebie a przedewszystkim dobrze sie rozumiecie to
jest poprostu SUPER ! .
Co z tego ze moze sa ladniejsze , atrakcyjniejsze i wogole ...
to tak jak z prezentami pod choinka ;-)...sa duze i w pieknych opakowaniach
a w srodku moze nic nie byc ... liczy sie przedewszystkim to co wewnatrz.
(nie , nie chodzi mi oto ze wazne by prezenty byly wartosciowe ;-) )
A co bys Sobie pomyslal jakby ona zaczela tak o Tobie myslec :
"No fakt jest mily , sympatyczny , inteligenty , lubie z nim byc , ale ...
nie jest taki piekny jak <tu nazwisko jakiegos aktora> , a poza
tym to jak ja sie z nim pokaze kolezankom jak ma <np.> tak blizne na czole
"
- chyba bys pomyslal ze to nie fair
Jak nie potrafisz jej zaakceptowac taka jaka jest to chyba nie jest tak
rozowo ...no chyba ze te mysli o jej fizycznych wadach nie sa Twojego
autorstwa ...a wg mnie tak jest
ale pamietaj ! ja jestem mlody i glupi ...tzn nie mam zadnej psychologicznej
wiedzy i doswiadczen
..poprostu napisalem to co mysle ...tak na "chlopski" rozum ;-)
--
Artur Krzesiwo
|