Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Re: problem małżeński

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: problem małżeński

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 66


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2005-09-28 07:39:16

Temat: Re: problem małżeński
Od: "Waldemar " <q...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

jacek w. <h...@o...pl> napisał(a):

> Jestem po rozmowie...
> Na szczęście nie potoczyło się to tak jak u Ciebie.

Cieszę się. Chociaż gwoli prawdy historycznej, na tym etapie wyglądało
wypisz-wymaluj identycznie jak u Ciebie.

> Oczywiście była złosć za "podgladanie".
>
> Na szczęście było też zmitygowanie się. Zona sama stwierdziła, że posunęła
> się za daleko.
> Rozmowa chyba uświadomiła jej potencjalne konsekwencje brnięcia dalej.
>
> Dla niej to byłuy głupoty "nic nie znaczące", ale po przedstawieniu jej
> mojego punktu widzenia
> zgodziła się, ze to rzeczywiście wymyka się spod kontroli.
>
> Na szczęście do żadnego spotkania nie doszło i wydaje się że ogień został
> uduszony w zarodku.

Wygląda na to że zdążyłeś.
Powodzenia.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2005-09-28 09:17:45

Temat: Re: problem małżeński
Od: e...@p...eu.org (Krzysztof Krzyżaniak) szukaj wiadomości tego autora

"jacek w." <h...@o...pl> writes:


[..]
>> W tym cały kłopot.
>> Jak już się doprowadzi do takiej sytuacji, to trzeba się liczyć z tym, że
>> może być i dobrze i źle.
>
> Moim grzechem jest to, ża dałem żonie wolną rękę, a ona miała za dużo czasu.

Żartujesz? Jeśli jednak myślisz serio to nie wielką szansę widzę. Jeśli
nawet teraz się uda, to przy którymś następnym razie zapewne nie wyjdzie.

> Nie wiem co rozumiesz przez "jak się doprowadzi do takiej sytuacji".
> Może dasz jakiś sposób zapobiegania takim sytacjom? Może jeszcze
> wrzucimy na FAQ grupy?

"Żyć razem a nie obok siebie"? Dobra rada.

eloy
--
-------e-l-o-y----------------------------e-l-o-y-@-
k-o-f-e-i-n-a-.-n-e-t------

jak to dobrze, że są oceany - bez nich byłoby jeszcze smutniej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2005-09-28 09:42:51

Temat: Re: problem małżeński
Od: "Angie" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


To tak jak mówiliśmy:)). Kuć żelazo dokąd gorace!:). Uf!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2005-09-28 20:54:08

Temat: Re: problem małżeński
Od: Elżbieta <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 28 Sep 2005 01:48:39 +0200, jacek w. napisał(a):


>
> Szczerze mówiąc, powiedziałbym, że to Tobie sugeruje mazgajstwo.
> w odniesieniu do postu komentującego Twoją wypowiedź:
>
No właśnie tak czytam i czytam i też mi się wydaje, że mianem mazgaja
został "potraktowany" qaaq za ogólnie użalający się ton swojej wypowiedzi.
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2005-09-28 21:02:55

Temat: Re: problem małżeński
Od: Elżbieta <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 28 Sep 2005 01:23:56 +0200, jacek w. napisał(a):


>
> Dzięki za słowa wsparcia.
>
> jacek w.

Jacku, możesz wycinać tekst swojego poprzednika i zostawiać tylko mały
fragment, na który odpowiadasz?? Bardzo by to ułatwiło czytanie. Dziękuję
:)
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2005-09-29 08:02:44

Temat: Re: problem małżeński
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

jacek w. wrote:

> Moim grzechem jest to, ża dałem żonie wolną rękę, a ona miała za dużo czasu.

Wiecie co, jak czytam takie rzeczy, to mi normalnie gula skacze.
Wcale sie nie dzwie, ze partnerki takich facetow musza sobie szukac
pocieszenia w necie.

D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2005-09-29 08:19:08

Temat: Re: problem małżeński
Od: "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> szukaj wiadomości tego autora




Użytkownik <q...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:dhb5mo$j9v$1@inews.gazeta.pl...

> Rodzina jest teraz karykaturą rodziny. I to weźcie sobie do serca drogie
> panie, kiedy zapika wam serducho przy klepaniu w klawiaturę.
>

I całkiem, proszę Panów, nawzajem.

Margola Rzeczniczka Płci




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2005-09-29 09:36:50

Temat: Re: problem małżeński
Od: "Waldemar " <q...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elżbieta <w...@p...onet.pl> napisał(a):

>
> Jacku, możesz wycinać tekst swojego poprzednika i zostawiać tylko mały
> fragment, na który odpowiadasz?? Bardzo by to ułatwiło czytanie. Dziękuję
> :)
> --
> Elżbieta

Jezuuuu, jak czytam takie idiotyczne posty to mnie skręca. Zrozum kobieto
(dziewczyno?, dziecko?), że Jacek odpowiada pełną myślą na całokształt mojej
wypowiedzi. I chwała mu za to. Dla Twojej wygody mógłby wyciąć w związku z
tym całość, ale groziłoby to, że nie wiedziałbym do której wypowiedzi mojej
się odnosi.
Na marginesie, nie dajmy się zwariować regułom netu. Nie chce Ci się czytać,
bo ktoś troszeczkę inaczej zrobił niż wymagania neto-purystów, to nie czytaj.
Większym grzechem dla mnie jest to, że większość usenetowców nie potrafi już
pełną myślą odpowiedzieć na pełną myśl. Jest cała chmara pół-idiotów, która
potrafi wycinać tylko zdanie, albo jego kawałek i tylko do niego się
odnosić. Na ogół jest to wyrwane z kontekstu, zupełnie bez sensu odarte z
przekazu autora.
Przykład?
Autor pisze przykładowo:
Skoro wiesz, że rozmowa z lekarzem jest nieunikniona, nie zachowuj się jak
dziewica która chciałaby ale się boi tylko zrób to.
Pół-idiotka robi <ciach> i komentuje:
>>> nie zachowuj się jak dziewica
> a co masz przeciwko dziewicom, ty wstretny szowinisto.






--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2005-09-29 10:11:07

Temat: Re: problem małżeński
Od: Eulalka <e...@l...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elżbieta napisał(a):

> No właśnie tak czytam i czytam i też mi się wydaje, że mianem mazgaja
> został "potraktowany" qaaq za ogólnie użalający się ton swojej wypowiedzi.


O! Ktoś mnie jednak zrozumiał?!
Ale nie wykluczam, że zamotałam. Ciężko się myśli z gorączką :(

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2005-09-29 10:17:10

Temat: Re: problem małżeński
Od: Eulalka <e...@l...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

jacek w. napisał(a):

>>Ale czy jest gotowy na to, by ona odeszła, czy też
>>na to by sam odszedł??
>
>
> Szczerze? Oczywiście nie jestem gotów.
> Spadło na mnie jak grom z jasnego nieba i zatkało.

Rozumiem, ale.... to trudne sprawy i zazwyczaj kończą się na dwa sposoby :(

> Moim grzechem jest to, ża dałem żonie wolną rękę, a ona miała za dużo czasu.

Nie sądzę - dorośli powinni się sami pilnować - jak kogoś kocham, nie
robię mu krzywdy.
To nie małe dziecko, a Ty masz być mężem a nie żandarmem - całe życie
miałbyś pilnować czy Ci rogów nie przyprawiają? Zamęczysz siebie i innych.

> Nie wiem co rozumiesz przez "jak się doprowadzi do takiej sytuacji".
> Może dasz jakiś sposób zapobiegania takim sytacjom? Może jeszcze
> wrzucimy na FAQ grupy?

Nie zrozumiałeś - cały czas piszę o p[ostawieniu sprawy na ostrzu noża.
Kompletnie nie wiem, co zawiodło, że tak się stało, jak się stało.

>>Więc może niech najpierw się DOBRZE zastanowi czego chce.
>>Ostatecznie bywają małżeństwa gdzie każdy robi co chce, a mają tylko
>>wspólną kasę lub dzieci.
>
>
> To chyba jakaś parodia małżeństw.

Nawet nie wiesz ile małżeństw tak funkcjonuje. Przed rozstaniem
powstrzymuje ich brak samodzielności finansowej i podejście "lepszy wróg
znany niż nieznany"

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wysokość zasiłku macierzyńskiego - może ktoś ma podobne dośw.??
umowa o pracę a ciąża
problem małżeński
Ciekawy artykuł
7 sekretów najlepszych ojców

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »