Strona główna Grupy pl.soc.rodzina problem małżeński

Grupy

Szukaj w grupach

 

problem małżeński

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-09-25 23:18:18

Temat: problem małżeński
Od: "jacek w." <h...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
moja żona (rok po ślubie, mamy małe dziecko) zaczęła sobie czatować...
i mam wrażenie że złapała się w ułudę czatu.

Problem w tym, że zaczęła się umawiać na randki na czacie.
Randki niezrealizowane, ale umawiać się umawia.
Zaczeły się tajemnice. Nowe konta pocztowe. Ukradkiem wysłane/odebrane
zdjęcia.
Trochę mnie to zjeżyło.

Zacząłem podglądać co pisze.
<Jak tu ktoś chce komentować moje postępowanie to niech sobie daruje>

Gdyby były jakieś zwyczajne czatowe głupoty to bym odpuścił.

A tu się okazuje, że: dla innego faceta napisała wiersz, wysłała swoje
zdjęcia w negliżu,
w rozmowach przewija się temat miłości, uwielbienia, inne takie.
Jeśli się mylę, i do spotkania doszło, to sam zapis rozmowy, to temat do
awantury na rozstanie się.
Jeśli się nie mylę to do żadnego spotkania jeszcze nie doszło
Czyli jakies głupawki internetowe - jestem w stanie przełknąć.

Podpytywałem w sposób taki by nie ujawnić, że wiem co wypisuje.
Okłamała mnie, na kilka różnych tematów, przewijających się w czacie i gg.
Wypytywałem o zmianę zachowania, o jakość związku, o pragnienia.
Cokolwiek co mogłoby być przeszkoda w naszym związku. NIE MA.
"Wszystko jest super - wszystko pasuje, nie ma żadnego problemu"
"Kocham cię".
W łóżku też jest ok.
Drugi raz to samo - trzeci też.


Pomyślałem sobie, że przewrażliwiony jestem.

Niestety, dziś żona poprosiła o wolny wieczór. Chce iść na spacer do
centrum.
Nie ma problemu - dopóki nie zerknąłem w zapiski - umówiła się na spotkanie.


Jestem w kropce.
Jeśli nie pozwolę jej pójść, to pewnie będzie niezła chryja w stylu: siedze
tyle w domu i nie mogę nigdzie wyjść. Zresztą zabranianie żonie czegokolwiek
jest trudne...
Jak pozwole to kto wie do czego dojdzie. Nie mówię, że mnie od razu zdradzi.
Bardziej się boję, że się w kimś innym zauroczy albo zakocha.
Jak ujawnię, że wiem o wszystkim aby ją powstrzymać, to będzie rewelacja
miesiąca w stylu: "jak mogłeś? nie ufasz mi?" W dodatku NA PEWNO obróci
wszystko w żart, że ona tylko tak... nic na poważnie, głupoty, itd. Pewnie
też nie dowiem się "z zapisków" nic więcej.
Jak nie powstrzymam tego, to kto wie do czego dojdzie.

Narazie mi przychodzi do głowy pozwolenie jej na wyjście i śledzenie jej...
Z dowodami na spotkanie mógłbym z nią inaczej porozmawiać.
Nie wiem jednak czy "dowody spaceru" jakiekolwiek będa, nie pogorszą sprawy.

Macie jakieś pomysły jak sprawę ugryźć?

pozdrawiam
jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-09-26 03:22:33

Temat: Re: problem małżeński
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"jacek w." <h...@o...pl> wrote in message
news:dh7b8a$2fk$1@nemesis.news.tpi.pl...

(...)
> Narazie mi przychodzi do głowy pozwolenie jej na wyjście i śledzenie
> jej... Z dowodami na spotkanie mógłbym z nią inaczej porozmawiać.
> Nie wiem jednak czy "dowody spaceru" jakiekolwiek będa, nie pogorszą
> sprawy.
>
> Macie jakieś pomysły jak sprawę ugryźć?

imo powinienes zamiast sledzic, jak najszybiej zone skonfrontowac i
powiedziec
jej, iz wiesz o jej czatach i ze poszlo to za daleko. generalnie zona
powinna sie
powaznie zastanowic jak sobie wyobraza teraz zycie z Toba, czy bez Ciebie,.
bo chyba zadna para nie lubi tego(tej)trzeciego(ej). Nie sledz jej, bo
jeszcze bardziej sie
zapedzisz. po prostu powiedz jej, ze zaczales podgladac jej czasty po tym
kiedy nabrales
podejrzen. imo nie ma bezwzglednej prywatnosci. i nawet lpeiej iz wiesz to
wczesniej
niz pozniej. osoboscie skonfrontowalabym jak najszybciej.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-09-26 04:13:48

Temat: Re: problem małżeński
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jacek w." <h...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dh7b8a$2fk$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Narazie mi przychodzi do głowy pozwolenie jej na wyjście i śledzenie
> jej...

A może zaproponuj, że się przyłączysz.... w końcu to nic strasznego wybrac
się na spacer z żoną. Gdyby zaczęła się wykręcac to miałbyś dobry moment do
popytania...




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-09-26 06:33:26

Temat: Re: problem małżeński
Od: EDI <k...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

On <news:dh7b8a$2fk$1@nemesis.news.tpi.pl>, *jacek w.* - Wszystko co od tej
chwili powiesz, może być użyte przeciwko tobie:

> Jestem w kropce.
> Jeśli nie pozwolę jej pójść, to pewnie będzie niezła chryja w stylu: siedze
> tyle w domu i nie mogę nigdzie wyjść. Zresztą zabranianie żonie czegokolwiek
> jest trudne...
> Jak pozwole to kto wie do czego dojdzie. Nie mówię, że mnie od razu zdradzi.
> Bardziej się boję, że się w kimś innym zauroczy albo zakocha.
> Jak ujawnię, że wiem o wszystkim aby ją powstrzymać, to będzie rewelacja
> miesiąca w stylu: "jak mogłeś? nie ufasz mi?" W dodatku NA PEWNO obróci
> wszystko w żart, że ona tylko tak... nic na poważnie, głupoty, itd. Pewnie
> też nie dowiem się "z zapisków" nic więcej.
> Jak nie powstrzymam tego, to kto wie do czego dojdzie.

Jeśli tak ma być, to w żaden sposób tego nie powstrzymasz. Jesli się zakocha
w kimś innym, to cóż. Napewno to zauważysz bez śledzenia. Jesteś dopiero rok
po ślubie, to życie jeszcze przed tobą. Jeśli będziesz miał jakiś cień
wątpliwości, nie daj się wciągnąć w dziecko (chyba że już macie). Może być
też tak, że będzie cię kochać a mimo to będzie się spotykać z innymi. Mozna
tak żyć. Wiadomo że będzie w kimś zauroczona. Droga do serca kobiety wiedzie
przez jej łechtaczkę.
Ja bym na twoim miejscu napewno jej nie śledził. Może faktycznie się z kimś
spotkać, ale to moze być coś zupełnie innego i wyjdziesz na osła. Dobry
pomysł z propozycja wyjścia we dwoje.
Jesli coś będzie się działo, na pewno to zauważysz. Szczegóły zdradzają
wszystko.
--
^^^*Thomas Edison Corporation*^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
pl.soc.seks.moderowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-09-26 07:26:11

Temat: Re: problem małżeński
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza EDI
<k...@c...pl> mówiąc:

> Droga do serca kobiety wiedzie przez jej łechtaczkę.

Ty tak sam, czy to z jakiegoś zbioru wybitnych cytatów?

Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-09-26 07:50:05

Temat: Re: problem małżeński
Od: "jacek w." <h...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "EDI" <k...@c...pl> napisał w wiadomości
news:emcxuw4iwzb8.dlg@thomas.edison.corporation.com.
..
> On <news:dh7b8a$2fk$1@nemesis.news.tpi.pl>, *jacek w.* - Wszystko co od
> tej
> chwili powiesz, może być użyte przeciwko tobie:

> Jeśli tak ma być, to w żaden sposób tego nie powstrzymasz. Jesli się
> zakocha
> w kimś innym, to cóż. Napewno to zauważysz bez śledzenia. Jesteś dopiero
> rok
> po ślubie, to życie jeszcze przed tobą. Jeśli będziesz miał jakiś cień
> wątpliwości, nie daj się wciągnąć w dziecko (chyba że już macie).

nie doczytałeś: "moja żona (rok po ślubie, mamy małe dziecko) zaczęła sobie
czatować..."

> Może być
> też tak, że będzie cię kochać a mimo to będzie się spotykać z innymi.
> Mozna
> tak żyć.

Miłość do jednego faceta a spotykanie się z innymi i można tak żyć? No,
jakoś mi to nie przechodzi przez wyobraźnię. Szczególnie w moim wydaniu.

> Droga do serca kobiety wiedzie przez jej łechtaczkę.

Tego nie skomentuję. Ale fajna myśl :)))

> Ja bym na twoim miejscu napewno jej nie śledził. Może faktycznie się z
> kimś
> spotkać, ale to moze być coś zupełnie innego i wyjdziesz na osła. Dobry
> pomysł z propozycja wyjścia we dwoje.

Zły pomysł, bo musże z dzieckiem zostać, żeby ona mogła wyjść.

> Jesli coś będzie się działo, na pewno to zauważysz. Szczegóły zdradzają
> wszystko.

No, przecież się dzieje...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-09-26 08:37:41

Temat: Re: problem małżeński
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"jacek w." <h...@o...pl> wrote in message
news:dh7b8a$2fk$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Macie jakieś pomysły jak sprawę ugryźć?

Ja głosuję za wariantem iwon(k)i.
Bez awantury, spokojnie - "Kotku, wiem, gdzie idziesz i po co. Zastanów się,
co ma z tego wyniknąć i czy na pewno tego chcesz".
A dalej? Co będzie, to będzie. Siłą jej nie zatrzymasz.
A co do naruszenia prywatności... no fakt, naruszyłeś, ale spytaj ją, czy
gdyby ona przypadkiem trafiła na Twoją korespondencję tego typu, to czy
zdołałaby pohamować ciekawość (i niepokój).
Anka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-09-26 08:40:11

Temat: Re: problem małżeński
Od: "Angie" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Nie baw się w detektywa. Powiedz jej wprost, ze wiesz co planuje, a nawet,
jesli się wykręci, ze nic, wówczas powiez, że jeszcze nie złapałes jej na
realnym goracym uczynku, lecz jeśli złapiesz to czeka Was duży problem,
szczególnie ją. Poprostu jej to powiedz.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-09-26 17:17:16

Temat: Re: problem małżeński
Od: "Radek" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Może tak:
Wiesz gdzie czatuje, tak?
No to się zaloguj na tego czata i "obnaż" ją...
Jakieś zdjęcie z dzieckiem, najlepiej takie,
które jej się wyjątkowo nie podoba ;)

Włam się na jej konto mailowe i podeślij w jej imieniu
jakiś hard-core... Odpowiedzi będa już iść do niej ;)

Nie chce się tłumaczyć Tobie - niech się tłumaczy
virtualnym amantom...

A na serio to musicie chyba pogadać...
Dla odmiany na poważnie.

Pozdrawiam,
Radek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-09-26 18:58:45

Temat: Re: problem małżeński
Od: EDI <k...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

On <news:dh897h$7vn$1@opal.futuro.pl>, *jacek w.* - Wszystko co od tej
chwili powiesz, może być użyte przeciwko tobie:

> nie doczytałeś: "moja żona (rok po ślubie, mamy małe dziecko) zaczęła sobie
> czatować..."

Aaa, sory. Rano było, jak to czytałem.

> Miłość do jednego faceta a spotykanie się z innymi i można tak żyć? No,
> jakoś mi to nie przechodzi przez wyobraźnię. Szczególnie w moim wydaniu.

No to jak by co, to będziesz miał problem.

> Zły pomysł, bo musże z dzieckiem zostać, żeby ona mogła wyjść.

to fakt. ale myslałem że skoro możesz ją śledzić, to możesz też z nią wyjść.
No chyba że razem z dzieckiem będziecie sledzić.

>
>> Jesli coś będzie się działo, na pewno to zauważysz. Szczegóły zdradzają
>> wszystko.
>
> No, przecież się dzieje...

Na razie tylko czatuje, i chce gdzieś wyjść. Z czatowaniem mówiłeś że nie
masz problemu. A na zdradzie jej nie przyłapałeś. Ja bym na Twoim miejscu
był czujny i cierpliwy. czasami wyobraźnia czyni z nami cuda.


--
^^^*Thomas Edison Corporation*^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
pl.soc.seks.moderowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ciekawy artykuł
7 sekretów najlepszych ojców
Negocjator rodzinny
bycie kochanka.
www.fioletowykot.republi ka.pl

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »