>
> To masz do d... tą logikę.
Nie mów mi o logice w momencie kiedy Twoja postawa życiowa oparta jest tylko
i wyłącznie na wierze.

> Jeżeli człowiek nigdy nie odczuwa poczucia winy to znaczy, że już ma
> zagłuszone na max. swoje sumienie.
Zgadza się, ale nieracjonalne poczucie winy w do niczego dobrego nie
prowadzi.
Jest najbardziej chyba destrukcyjnym uczuciem.

Każdy robi to na co ma ochotę - a ja np nie mam ochoty chodzić do kościoła .
btw. bodajże św Augustyn powiedział " kochaj Boga i rób co chcesz"

pozdrawiam
rickfreak