Data: 2006-04-15 15:53:56
Temat: Re: prosba o pomoc : podudzia z indyka.
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Le samedi 15 avril 2006 ŕ 17:27:07, dans <e1r3cv$7fi$1@atlantis.news.tpi.pl> vous
écriviez :
>> To tak jak ja z jagniecina w przyprawach tandoori : ani udziec, ani
>> lopatka nie wychodza mi tak samo. Na ta Wielkanoc probuje zeberka,
>> zobaczymy co tego wyjdzie. Inch'Allah ;)
> Zeberka jagniece?
Wlasciwie nie wiem jak to sie po polsku nazywa, to sa kotleciki, ale
nie oddzielone jeden od drugiego, jak tutaj :
http://recettes.viabloga.com/images/Carre%20d'agneau
_t.jpg
Caly kawalek sie piecze, i robi potem porcje "a la kotlet"
> hmmm - moze one wymagaja jakiejs specjalnej obrobki - bo te wieprzowe to w
> zasadzie automat - zawsze wychodza!
Samo tandoori jest obrobka, one w tych przyprawach (wymieszanych z
jogurtem) juz od wczoraj siedza.
Wydaje mi sie ze zmiany smaku sa spowodowane zmienna iloscia tluszczu
w tych rozmaitych czesciach jagniecia... Wiec co Wielkanoc
eksperymentuje.
Ewcia
--
Niesz
|