Data: 2003-08-22 21:20:27
Temat: Re: przejawy nieuswiadomionego zalu
Od: "silvio_manuel" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bi5vvn$qod$1@news.onet.pl...
> silvio_manuel:
> > Dlaczego od razu wszystko racjonalizować ?
>
> To przejaw swiadomosci. ;)
> Poznanie siebie i te sprawy. :)
A czy bierzesz pod uwagę to, że:
a) Takie uczucia rodzą się (mogą się rodzić) samoistnie, spontanicznie i nie
mają podstaw logicznych, coś jak "dotyk Boga",
b) Takie uczucia nie są niczym złym, negatywnym (czego zdaje się nikt nie
widzi). Zła (katastrofalna) może być interpretacja zjawiska i ewentualna
diagnoza.
?????
Uczucia rodzą się w człowieku czy tego chce czy nie. Jeżeli ów ma w sobie
'wiele z rycerza' to uczucia są tępe, odległe i niejasne ALE SĄ ! To
interpretacja uczuć kieruje naszym życiem. KARY GODNE jest nieznanie
własnych uczuć. I nie mam tutaj na myśli główkowanie z cygarkiem i kawką nad
istotą miłosnych porywów sobotniego wieczoru. Chodzi mi o nasze reakcję na
uczucia (teraźniejszość, tu i teraz - reakcja na uczucie, uczucie płynie -
my reagujemy). Kto uczucia zna ten wyciąga odpowiednie wnioski albo w ogóle
nie musi ich interpretować, po prostu WIE (czego wszystkim życzę :) ).
silvio
|