Data: 2005-04-23 10:21:03
Temat: Re: przesadzanie osoby niepelnosprawnej
Od: "Mr.FX" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mam pytanie o to, w jaki sposób radzić sobie z przesadzaniem osoby
> niepełnosprawnej np. z wózka na krzesło lub w terenie z wózka na kocyk ;-)
> Albo z samochodu na wózek i z powrotem z wózka na siedzenie w aucie.
> Szczególnie wtedy, gdy osoba niepełnosprawna jest bardzo niesprawna (wysoka
> paraplegia) i niewiele może pomóc, zaś osoba sprawna jest niezbyt silna i
> nie da rady po prostu podnieść i przenieść osoby niesprawnej.
> Czy macie własne doświadczenia? Używacie jakichś urządzeń lub macie swoje
> sposoby? Na pewno wiele jest sytuacji, w których trzeba było wypracować
> własne metody ;-)
Niech ta niepełnosprawna osoba jak najszybciej zapisze się
na obóz AR w FAR (www.far.org.pl). Tam nauczy się sama przesadzać.
Właśnie wróciłem z obozu, gdzie tetrusy z 4ro kończynowym
porażeniem, bez prostowników w ramionach sami przesiadali się
z/do samochodu, krzeseł, łóżek.
Jeśli chodzi o sposób to głównie robi się to w oparciu o tzw.
dźwignie - głowa mocno w przód między kolana na wyprostowanych
rękach nie potrzeba wiele siły do przesiadki. Osoba asekurująca
może lekko pomóc unieść tyłek i przypilnować aby nie wypaść
do przodu.
--
Mr.FX [ myryfykysy ]
|