Data: 2007-09-06 14:55:40
Temat: Re: przygotowanie dziecka do szkoły
Od: Elżbieta <w...@o...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 06 Sep 2007 16:29:32 +0200, krys napisał(a):
> bo chleb z piekarni do wsi
> odległej dowozono dwa razy w tygodniu, i na dodatek trzeba było zdążyć,
> żeby kupić...
Przypomniało mi się :)
Na wsi u mojej babci był sprzedawca, który "trząsł" całą wsią ;)
Jak sobie przypomnę kupowanie chleba, o rety...
Paqn obsługiwał np. 10 osób w kolejce, tzn. wydawał cały towar oprócz
chleba, który leżał na zapleczu sklepu. Przy okazji można było usłyszeć
tekst typu, u was w domu jest tyle, a tyle osób i _tyle_ chleba wam
wystarczy. I koniec nie dał więcej i już. No i jak obsłużył te 10 osób,
które potem grzecznie czekały z boku na wydanie chleba, baby gadały, robił
się szum, a on zza lady "baby cichojta". Szedł na zaplecze i wynosił chleb
dla tych osób i zaczynały się teksty typu "ty płaciłaś za 2 nie za 3".
Cyrk na kółkach.
--
Elżbieta
http://picasaweb.google.pl/waruga.e
|