Data: 2002-03-06 15:21:03
Temat: Re: przykłady
Od: "Iwonka" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iza" <i...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a659pb$ht$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> [Taaaak??? A to ciekawa sprawa. Cytuję:
> <<Exposure of islets to saturated fatty acid (0.5 mmol/l
> palmitic acid) in medium containing 5.5, 11.1, or 33.3 mmol/l glucose for 4
> days resulted in a five- to ninefold increase of ß-cell DNA fragmentation.>>
no i jakie to stosunki i jak odbiegaja od proponowanych przez K.??
a gdzie tu jeszcze bialka, ktore podobn tez sie licza?
> Tak stoi jak byk w przykładzie środkowym. W pozostałych nie ma słowa, co
> Tobie nie przeszkodziło założyć, że jest po Twojemu.
ze jest po mojemu? :-)) w zasadzie jesli by sie
tak przypatrzec to czy ja wyciagalam wnioski? chyba raczej
przetlumaczylam wnioski przedstwaione w tych badaniach.
Ale skoro już musi być
> po Twojemu, to załóżmy teoretycznie, że było zero weglowodanów, czyli cała
> reszta to były białka ... a słyszałaś może kiedyś o glukozie z białek??]
wyobraz sobie, ze tak Izo!!!!! slyszalam
ale skoro ty nie, to chyba nie ma sensu z toba w ogole
dyskutowac.
>
> a wiec zaden przyklad, bo
> > jak tu twierdzicie stosunki sie licza a nie gole liczby.
>
> [Taaaak ... procenty to faktycznie nic innego jak tylko gołe liczby ...]
procent o ile zrozumialas co czytasz dotyczyl jednego ze
skladnikow diety, o reszcie nie wiemy nic, oprocz badania jednego
przy ktorym znow nie wiemy nic o bialkach, wiec dalej zaden dowod.
> [A czy ja Cię prosiłam o zdanie na temat przytoczonych przeze mnie badań?
> Sprawdź sama. Ja tylko przedstawiłam Ci argumenty dotyczące ilości tłuszczu
> w wariantach diet stosowanymi w badaniach.
> Prosiłam Cię jedynie o podanie mi przykładów badań, w których ilości
> tłuszczy, białek i węglowodanów są takie jak w DO. Nie podałaś, za to
> wypowiedziałaś się zupełnie dobrowolnie na temat tych badań - Twój problem,
> nie mój.]
ok byl to moj dobrowolny komentarz do badan, ktore
przedstwaiasz chyba dokladnie nie wiedzac po co
i co chcesz tym udowodnic.
ale dzieki, ze mnie juz teraz uprzedzilas, potraktuje wiec
te posty jako twoj relaks w bezzensownym klepaniu w klawiature.
> > przy malej ilosci weglowodanow, o wartosciach ktorych
> > nie mamy we wspomianym fragmencie zielonego
> > pojecia.
>
> [Raczej, o których Ty nie masz pojęcia ... jeśli wiesz, co mam na myśli.]
a ty masz?? oprocz fragmentu z kom beta, moze oswiec mnie
jakiez to parametry ty zauwazylas a ja nie??
> > tak, to twoj styl komentarzy.
>
> [A nie zastanowiło Cię przypadkiem, dlaczego ten mój "styl komentarzy"
> dotyczy tylko Twoich postów???]
bo nikt nie podwazyl sensownosci i logiki twoich postow.
>
> [To TY je wysnułaś, nie ja. Ja nie zrobiłam analizy tych wyników, ja tylko
> podałam.]
ale podalas to jako przyklad!!!! w celu udowodnienia czegos, dlatego zalozylam
iz tekstu nie zamiescialas przypadkowo, ale jak widze mylilam sie.
piszesz i nie wiesz wlasciwie o czym.
> ... A tak w ogóle to "o rety!!! ci moi recenzenci to chyba się już zupełnie
> do niczego nie nadają skoro dali całkiem pozytywne recenzje doktoratowi
> takiej ofiary naukowej jak ja" :-)))))))))))))))]
musze pogratulowac wiec twojemy prowadzacemu ze nakierunkowal cie
na wlasciwe tory a tobie iz udalo ci sie "sprzedac".
> >
> > faktow jak mi teraz wygodniej"
>
> [Droga Iwono, nie zauważyłam żebyś się pchała do mnie drzwiami i oknami
> dobijając się i krzycząc o dokładniejsze dane. Wprost przeciwnie, szybciutko
> przygotowałaś gładziutką "ocenę".
jedyne wytlumaczenie wiec, na sens zamieszczonych tekstow,
to taki iz chcialas sie nieco pobawic przy komputerze
po wysilku umyslowym jaki niedawno mialas.
A teraz masz do mnie pretensje, że miałaś
> za mało danych, gorzej, że miałaś nie te dane co trzeba. Czyli Twoim
> zdaniem, jak rozumiem, ja perfidnie spreparowałam tekst wedle własnego
> uznania. Chyba mnie przecieniasz . Dziękuję bardzo, dzięki że masz aż tak
> wysokie zdanie o moich zdolnościach, wyższe niż ja sama. Zabawne, nie powiem
> :-))))))))))))]
ty masz na prawde problemy z wyobraznia......
>
> >
> > > To tyle, jaśniej już nie potrafię i w jednym masz racjuę - nasza
> dyskusja
> > > rzeczywiście nie ma sensu. Powiedzmy, że nie te "fale" ...
> >
> > zdecydownie Izo daruj juz sobie.
>
> [Co mam sobie darować?
juz ci tlumacze, skoro znow nie zrozumialas.
po twoim zdaniu "nasza dyskusja nie ma sensu" ja
odpowiedzialam "zdecydowanie daruj sobie" co oznaczalo
iz podmiot domyslny w mojej wypowiedzi byl "dyskusja"
a to oznacza dla niedomyslnego "rzeczywiscie daruj sobie nasza dyskusje"
a wiec zeby bylo jasniej z mojej strony jest to EOT
iwon(k)a
|