Re: przyleciały gołąbki

« poprzedni post

Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Mapet$ka$" <l...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: przyleciały gołąbki
Date: Wed, 5 Jun 2002 10:43:23 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 15
Message-ID: <adkj0c$kmf$1@news.tpi.pl>
References: <adj08n$l1c$1@korweta.task.gda.pl> <adj8oq$fp9$1@korweta.task.gda.pl>
NNTP-Posting-Host: 213.134.138.130
X-Trace: news.tpi.pl 1023266637 21199 213.134.138.130 (5 Jun 2002 08:43:57 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 5 Jun 2002 08:43:57 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:111177
Ukryj nagłówki

> Przepraszam, ale zapomniałem o dość istotnej rzeczy. Po zawinięciu w
kapustę
> najpierw podsmażam gołąbki na patelni, dopiero potem są przekładane do
> garnka i gotowane w sosie. Są zdecydowanie lepsze od takich "białych", nie
> podsmażonych.

U mnie w domu gołąbki po zawinieciu farszu w kapustke sa polewane sosem
pomidorowym i wedruja do piekarnika w brytfannie. Tam "dochodza" i
przechodza sosem. Najlepsze sa na drugi dzien :)
Mapetka

--
"Primum non stresere..."