Data: 2011-04-05 19:23:20
Temat: Re: psycholog Warszawa
Od: "Agnieszka Ostrowska" <a...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4d9addc5$0$2492$65785112@news.neostrada.pl...
> Agnieszka Ostrowska wrote:
>
>> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:4d99c26b$0$2486$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Agnieszka Ostrowska wrote:
>>>
>>> Próbujemy, staramy
>>>> się być konsekwentni.
>>>
>>> Tylko pamiętaj - one way ticket. Jak chcesz być konsekwentna, to nie ma
>>> zmiłuj, jak raz odpuścisz, to będziesz się szarpać w nieskończoność.
>>
>> no to se nagrabiłam... problem jest taki, że mamusia z tatusiem nie mogą
>> się dogadać w tej kwestii. znaczy jesteśmy konsekwentni na zmianę :-(
>> Więc
>> sama nad sobą też mam dużo pracy.
>
> Nie no, tak to mozecie do us...j śmierci. Siadaj z mężem i spisuj, czego
> wymagacie, co możecie odpuścić. "I tego sie trzymac, bo niedługo bedziecie
> zakładnikami dziecięcia ;-)
Tu niestety jest problem, co w pierwszym poście nazwałam "huśtawką
emocjonalną". Tatuś jest albo zbyt surowy albo za bardzo popuszcza. Np.
jednego dnia pozwala dzieciom obejrzeć mecz, który trwa do 22:30, a za kilka
dni kiedy ja pozwalam obejrzeć dzieciom film - robi awanturę. I ja nie mam
nic do gadania.
Wprowadza zasadę: możesz pójść na zbiórkę jeśli będą odrobione lekcje. Po
czym pierwszy raz przestrzega zasady, a następnym razem nie sprawdza i
odwozi dziecko na zbiórkę. Niestety nie mogę w tej kwestii się dogadać.
Wiem, że w pierwszej kolejności tatusia trzeba by było poddać terapii.
Niestety, nie radzę sobie z tym, nie jestem w stanie wymóc konsekwencję
wobec dzieci.
--
Pozdrawiam
Aga
|