Sowa wrote:

>
>
>>Kot i sorbet malinowy
>>
>>
>
>A daj przepis, ja tez lubię takie na pewno.
>
>
>
Trzeba isc do sklepu i kupic ;PP No niestety, taki wlasnie jadlam. Ale
pyszny !! Ale czekaj, zaraz powesze w moich 1567862131566 ksiazkach
kucharskich... mam:

Sliwki suszone z migdalami i sorbet malinowy:

potrzeba: 1 litr sorbetu malinowego... kurcze, cos mi tu nie gra...

Poczekaj, cos innego:

Knedle (tu chodzi o taki ksztalt uzyskany przy pomocy nabierania towaru
dwoma luzkami do zupy, takie podlugowate kluski) z sorbetu z czerwonych
owocow:

Potrzeba:
pol kilo malin i truskawek, pewnie mozna tez same maliny
180g cukru
1 cytryna

wymyc owoce, zmiksowac na gladko, dodac cukier i sok z cytryny i 4 luzki
wody, wymieszac dokladnie, zamrozic w sorbietierze.


Eee, nie podoba misie ten przepis, pestki z malin beda chrupac w
zebach... Mysle, ze wrzucilabym maliny do garnka, dodala ciut wody,
cukier, podgrzala zgniatajac owoce, az puszcza mozliwie najwiecej soku,
sok zlala i resztki z gara odcisnela porzadnie i dopiero mrozila...

Kot, wciaz glodny

--
Włochy i Paryż - przewodniki turystyczne do wyboru. Tylko z lipcowym numerem
miesięcznika Auto+.
http://www.a-plus.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia