Data: 2003-11-05 21:42:22
Temat: Re: pytanie do herbaciarzy
Od: "Sowa" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:boaiii$e6d$1@news.onet.pl...
> Moment... Przyznaję, że mogę być w temacie niedokształcona, ale...
> Earl Grey kojarzy mi się z takim lekko cytrynowym aromatem i wcale nie o
to
> mi chodzi... w tym aromacie, o którym mówię nie ma nic z cytryny...
> Może tak: Chodzi o herbaty sprzedawane przez firmę "Himalaje" (w Warszawie
w
> Geancie na Puławskiej, w Reducie na Jerozolimskich i w King Cross Wola na
> Połczyńskiej, w Gdański w Auchan na Szczęśliwej)...
> I owszem sprzedają herbatę Earl Grey z płatkami kwiatów bergamotu i ta
jest
> istotnie cytrynowa, ale mi nie chodzi o ten aromat, a o ta nutę co
powstaje
> z samych płatków... hmm... pewnie w połączeniu z czymś jeszcze, bo chodzi
mi
> o herbatę sprzedawaną pod nazwą "Kaktusowy koktajl"
Ja po tym Twoim opisie zgłupiałam trochę, ale - herbaty Earl-grey maja
bardzo szeroki wachlarz aromatów, od ledwie wyczuwalnego do bardzo mocnego,
czasami faktycznie cytrynowatego, wcale nie musza być czarne, mogą być
czerwone a ostatnio nawet pojawiły się zielone.
Te niebieskie płatki to - chaber- dodawany chyba jedynie dla picu, bo ładnie
wygląda i nic więcej.
"Himalaje" i inne sklepy kolonialne maja w ofercie herbatę "Earl-grey
superior" - wyśmienita, subtelna, czarna earl-grey z płatkami chabra.
Może to o tą Ci chodzi?
Sowa - fanka Earl-greya im czarniejszego tym lepiej :)))
|