Data: 2003-04-19 18:31:18
Temat: Re: pytanie do kobiet...
Od: "patrycja." <p...@K...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Katarzyna Makowska
> Ja tam te szanse wole badac w perfumeriach.
bu.. to tak jak mówić mężowi co chce się dostać na rocznicę.. a co z
niespodzianką? z nutką ciekawości? z odkrywczą pasją? nie wiesz co tracisz
;)
> Jakby mi kto wreczyl cokolwiek
> innego niz Red Door Elisabeth Arden, to wlalabym mu to do okazyjnego
> drinka.:)
OHO! chłopaki już wiecie czym zdobyć serce Pyzola ;) sprytne.. do prawdy..
niby taka grzeczna.. niewinna ;D
> Wybor zapachu, to proces dlugi i uciazliwy, najezony wieloma
cierpieniami -
> wlasnymi oraz bliskich.
Kasia.. jedno małe pytanko.. czy Ty na pewno jesteś szczęśliwa? ;)
> obwachujac Elke przezywany rozkosze:)
oboje?toż to pod paragrafy podchodzi.. ;)
> panow (ktorzy zazycza sobie pach-wode) obdarzam
> Fahrenheitem, zupelnie nie wnikajac w ich zamilowania w temacie.
jakie to ~słodkie ;) nie ma to jak prezent "od serca" ;D
a wracając do prezentów.. jej.. przecież to chodzi o to że ktoś Ci _dał_ a
nie _co dał_ Czy nie?
zawsze można dostrzec pozytywne strony.. jak zapach nie odpowiada.. może
akurat flakonik będzie ładnie prezentował się na półce..
a tak- zero wysiłku, zero włożonego serca.. ble :)
pomyśl - facet daje komuś kasę mówiąc "kup flakonik X" a wieczorem robi do
Ciebie migdałowe oczy bo jaki to on jest kochany... wydał na Ciebie aż
trochę pieniędzy jejejejej
a teraz pomyśl- facet wstaje rano i udaje się w podróż po perfumeriach...
nos go już kręci, zbiera mu się na mdłości od tych wszystkich pachnideł,
oczy łzawią i za bardzo nie pamięta już jak tu trafił ale dzielnie prosi
ekspedientkę o następny flakonik.. jednak co tu kryć.. nie jest kobietą więc
zaczepia obce mu niewiasty prosząc o wsparcie i delikatną sugestię bo
przecież ekspedientce chodzi tylko o jedno!
i tak.. zmordowany, znieczulony na wszelkie zapachy wręcza Ci trzęsącymi się
dłońmi małą, malutką torebeczkę w której poza niewielkim flakonikiem
znajdziesz jego gigantyczne przesiąknięte tęczą zapachów.. serce :)
to są prezenty! :]
cieplutko.
patrycja.
|