Data: 2003-04-19 21:12:13
Temat: Re: pytanie do kobiet 2
Od: "patrycja." <p...@K...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:115d.0000011a.3ea1b750@newsgate.onet.pl...
ale to co mówicie byłoby prawdą gdybyśmy wiązali się z nowo poznanymi
ludźmi. a tak jest rzadko. przeważnie mamy wokół siebie setki (wcale nie
przesadzam) ludzi których _poznajemy_. eliminujemy ich kolejno, wrzucamy do
różnych wiaderek z napisem "kumpel"/"przyjaciel"/"maskotka" etc. i ta
eliminacja pozwala na zostawienie elity.. a z tej elity też przeważnie
zostaje jedna osoba.. i tą osobę (świadomie lub nie) poddajemy próbom i
torturom aż stwierdzimy że jest (lub nie jest) "wyjątkowa" a wtedy obrączka
smoking i do przodu ;D
>oznaczaloby to
>automatycznie, ze juz nastepnego nie znajdziesz, bo tamten byl ten
wyjatkowy.
>ale stety/niestety znajduje sie drugiego, piatego nawet i setnego, ktory
jest wyjątkiem
a co jeśli tego "drugiego" się _nie_ znajduje.?
już jeden ptzypadek podważa Waszą teorię :)
|