Data: 2004-09-22 17:07:50
Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "Crony" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Niestety - poddaję się.
Ta dyskusja nie ma kompletnie sensu, bo Ty tak naprawdę nie czytasz albo nie
rozumiesz moich postów..
Poniższy fragment naszego dialogu jest chyba najdobitniejszym tego
przykładem i jednocześnie świetnym podsumowaniem Twojego stylu dyskusji:
Crony: "Czasem jest faktycznie tak, że motyw określonego zdarzenia wynika z
zachowania ofiary, a czasem motywów należałoby się doszukiwac wyłącznie w
psychice sprawcy (czasem oczywiście motywy są i tu i tu)."
Kasiatoya (w następnym poście): "to ty napisales ze motywow nalezy sie
doszukiwac "TYLKO" w ofierze" (potem poprawiłaś "ofierze" na "kacie").
W ten sposób do niczego nie da się niestety dojść... W zacietrzewieniu
przypisujesz nieznajomym przecież rozmówcom słowa, których nie wypowiedzieli
i intencje do których się nie przyznają....Twoje zwroty w stylu "dla mnie
jest jednoznaczne, ze lubisz sądzic ludzi" są już nie tyle niemądre co wręcz
śmieszne - pierwsza prawda jest taka, że nic o mnie i moim życiu nie wiesz -
tego typu personalne ataki towarzyszą zwykle całkowitemu braku argumentów i
braku elementarnej kultury dyskusji; druga prawda jest taka, ze skoro
rozmawiamy o sprawach uniwersalnych - to odnoszenie się do siebie nawzajem
jest co namniej nie na miejscu.
Działa na tej grupie pewien podobnie dyskutujący pan, którego naczelną
zasadą jest "wiem więcej o intencjach/zachowaniu w prawdziwym życiu mojego
rozmówcy niż on sam - i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej." Myślę, że
z tym panem znalazłabyś na pewno wspólny język
Pa
Crony
|