Data: 2002-07-30 10:26:51
Temat: Re: pytanie-letnie zupy
Od: "MJ Skorupscy" <skorupski???@autocom.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ai5ohl$mm9$1@news.tpi.pl...
> > Jesli ktos zapragnie to podam przepis na zupe cytrynowa jak wroce;)
>
>
> Ja zapragne;-)
> Zdazysz przed 15-ta, zebym po pracy mogla stosowne zakupy zrobic?
No dobra, jeszcze nie wyszlam:) Przepis jest intuicyjno-pamieciowy.
Skladniki:
- 4 ladne (!!!) dojrzale cytryny - ladna szczegolnie musi byc skorka. Jak
male to wiecej sztuk.
- baza do zupy do wyboru - bulion warzywny, lekki rosolek, co kto woli. Nie
przepadam za tym kostkowym, wole ugotowac skrzydelko czy dwa z jarzynami.
- ryz
- smietana 18% (hmm, na oko to ze 3 lyzki)
Cytryny dokladnie szorujemy pod goraca woda, parzymy - koniecznie! Ucieramy
na tarce (malutkie oczka) skorke, wrzucamy do bulionu i pomalutku gotujemy z
10 minut.. W czasie gotowania sprawdzamy organoleptycznie ;) kwasnosc zupy i
w razie potrzeby wciskamy sok z cytryn prosto do zupy. Gotujemy ryz na sypko
(przepisy na sypkosc gdzies ponizej;) osobno. Jak zupa osiagnie pozadana
kwasnosc, to do kubka lub czegos innego dajemy smietane i powolutku
rozcienczamy ja zupa. Czasem mi sie nawet udaje i smietana sie nie zwarzy;)
Potem te smietane przelewamy do zupy, ja z reguly dodaje jeszcze na chwile
ugotowany ryz, zeby "przeszedl" zupa i gotowe. Podaje raczej niezbyt gorace.
To na tyle:) Pedze na zakupy
Marta
|