> A nie jest to aby jakiś regionalny wynalazek ?
> Nazwa "kujawski" sugeruje, że robia go gdzieś kolo Ciebie (może we
> Włocławku)

No to poszukaj innego zakwasu ( rozumiem, że masz straszne łaknienie na
żurek ?:) - jak byś sam chciał zrobić to może nie wyjść i tak czy ineczej
będziesz zmuszony kupić gotowy.
Pod pojęciem innego zakwasu rozumiem składający się wyłącznie z mąki i wody
( nie jest konserwowany w żaden sposób )

> > dużo białej kiełbasy
> > parzonej - nie szumuje się :),
>
> a można zwykła odszumować w osobnym garze?

Robiłem tak ale to nie to samo - zupka nie chwyci smaku tak jak gotowanie
bezpośrednie. Poza tym z surowymi trzeba uważać ( zwłaszcza w marketach ) -
okres przydatności do spożycia naciągajhą do granic i kiełbacha może być po
prostu wstrętna ), parzone są bezpieczniejsze. Jeśli chcesz surową to kup w
"zaprzyjaźnionym" sklepie albo apkowane przez inną firę mięsną ( nie żadne
tam Leder Price ).

> Miejże litość: dzisiaj jeszcze nic nie jadłem :)
> Mam zaślinić klawiaturę ?

Ja też nie.... :(
Ale zawsze to fajnie tak się poznęcać :)))

ostry

P.S. Co do zakwasu to jeszcze ponoć poza mąką ( jak już ją dostaniesz :)
należy dodać ( nie znam proporcji ) chlep żytni podpieczony na sucho w
piekarniku ( grzanki ), połamany na kawałki